Były zaniedbane i zamknięte w komórce. Psy właścicielowi odebrali pracownicy Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. Zawieźli je do schroniska i rozpoczęli leczenie.
W czwartek inspektorzy Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami interweniowali w gminie Sułkowice (Małopolska).
"Otrzymaliśmy zgłoszenie o trzech niedokarmianych, chorych i zamkniętych w komórce psach" - czytamy w komunikacie KTOZ.
Inspektorzy postanowili pojechać na wskazaną posesję. Ich przypuszczenia się potwierdziły.
"Rzeczywiście, w pomieszczeniu gospodarczym słychać było psy. Właściciel jednak nie otwierał mimo że widać było poruszającą się postać w domu".
KTOZ postanowiło poprosić o pomoc i asystę policję z Myślenic.
"Nawet po przyjeździe funkcjonariuszy, właściciel nie miał zamiaru wyjść z domu. Okazało się jednak, że pomieszczenie gospodarcze, gdzie znajdowały się psy, było otwarte. Z pomieszczenia dopadała nas fala odoru. W ciemnym pomieszczeniu pełnym odchodów zauważyliśmy trzy pary świecących oczu" - dodają inspektorzy.
Chore i wychudzone
Jak informują animalsi, psy były przestraszone, a jeden z nich wyraźnie chory. Podjęli decyzję, że zabiera je do schroniska.
"Psy są wychudzone, chore, podejrzewamy świerzbowca lub nużycę. Obecnie są w trakcie diagnostyki, ale ich leczenie i utrzymanie będzie dużo kosztować" - martwią się pracownicy.
I dodają: "składamy na właściciela zawiadomienie z artykułu 35 ustawy o ochronie zwierząt. Mamy nadzieję, że nie będzie chował się po kątach i ręka sprawiedliwości go dopadnie".
Autor: kk / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: Krakowskie Towarzystwo Opieki Nad Zwierzętami