Do 10 lat więzienia – taka kara grozi Dominikowi L, ps. „Baca”, który pod koniec 2014 roku zaatakował mieszkańca Krakowa i obciął mu dłoń. Prokuratura Okręgowa w Krakowie wysłała już do sądu akt oskarżenia przeciwko podejrzanemu.
- Mężczyźni, w większości nietrzeźwi, w krótkim odstępie czasu zorganizowali niebezpieczne przedmioty m.in. maczety i siekiery – tłumaczy Bogusława Marcinkowska, rzecznik prasowy krakowskiej prokuratury.
Zaatakowali, bo miał czapeczkę
Pseudokibice nie znaleźli fanów przeciwnego klubu. Zauważyli jednak przypadkowego mężczyznę, który miał na głowie czapeczkę w barwach klubowych Cracovii.
Grupa zaatakowała krakowianina za pomocą maczet i siekiery, szybko powalając go na ziemię.
- W wyniku ciosu maczetą została mu odcięta dłoń. Od uderzeń siekierą doznał także obrażeń nogi w postaci złamania kości oraz ran ciętych – wylicza Marcinkowska. Po zdarzeniu mężczyzna został przewieziony do szpitala w poznaniu, gdzie lekarzy przyszyli mu dłoń. Jak jednak podkreślają śledczy, uraz spowodował u mężczyzny ciężkie kalectwo i znaczną trwałą niezdolność do pracy.
Przyznał się
Dominik L. aż do października tego roku był poszukiwany listem gończym i Europejskim Nakazem Aresztowania. Został zatrzymany 15 października po tym, jak sam zgłosił się na policję.
- Przesłuchany w charakterze podejrzanego Dominik L. przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i złożył wyjaśnienia – podaje rzeczniczka prokuratury.
Mężczyzna usłyszał zarzut spowodowania ciężkiego kalectwa, został zatrzymany w tymczasowym areszcie. Grozi mu do 10 lat więzienia.
Autor: wini / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia CC BY SA