W tym roku na świąteczną iluminację Kraków planuje przeznaczyć aż 700 tysięcy złotych. To kwota trzy razy większa, niż w ubiegłym roku. Bożonarodzeniowe ozdoby rozbłysną na krakowskich ulicach już 10 grudnia.
Zbliża się okres świąteczny, dlatego Kraków podobnie jak inne miasta w Polsce, przygotowuje iluminacje i inne atrakcje świetlne, które ozdobią ulice, mosty, a przede wszystkim Rynek.
Trzy razy więcej niż rok temu
W tym roku urząd miasta na ten cel przekaże z budżetu 700 tys. zł.
- Jest to standardowa kwota, którą miasto przeznacza na dekoracje – mówi portalowi tvn24.pl Piotr Hamarnik, rzecznik Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu w Krakowie.
Jednak w zeszłym roku, suma, którą miasto przeznaczyło na ten cel była zdecydowanie niższa i wynosiła ok. 230 tys. – Sytuacja ta była związana z mniejszymi funduszami w budżecie, a wynikała z ogólnoświatowego kryzysu. – tłumaczy Hamarnik.
"Kraków musi lśnić"
Czy rzeczywiście suma, która wystarczyła na dekoracje rok wcześniej, w tym musi być pomnożona przez trzy? Urzędnicy twierdzą, że tak.
– Kraków to miasto turystyczne. Musi lśnić, błyszczeć. Ozdoby świąteczne to jego poważny atut. Do naszego miasta przyjeżdżają ludzie tylko po to żeby podziwiać dekoracje – przekonuje rzecznik Urzędu Miejskiego Filip Szatanik. - Nie byłoby źle gdybyśmy mogli przeznaczyć na ten cel jeszcze więcej pieniędzy – dodaje.
Zapytany o to czy miasto nie planowało przeznaczyć przynajmniej część z tych pieniędzy na inne miejskie cele, rzecznik zasłania się priorytetami marketingowymi. – Kraków zarabia na odwiedzających. Tu setki tysięcy turystów zostawia wtedy pieniądze. Miasto musi być też atrakcyjne dla inwestorów - twierdzi.
Start 10 grudnia
Światełka zaczną się działać już 10 grudnia. Będą świecić do końca stycznia.
Autor: ps/b / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: TVN24