Urząd Miasta Krakowa zamknął postój dla dorożek na Rynku Głównym. Jak argumentuje, decyzja została podjęta w związku z bardzo wysokimi temperaturami i ostrzeżeniem wydanym przez Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej.
Postój dla dorożek na Rynku będzie zamknięty od wtorku do odwołania. Przyczyną są upały panujące w mieście. We wtorek w południe termometry w Krakowie wskazywały 33 stopnie.
Magistrat zalecił dorożkarzom zaprzestanie prowadzenia działalności w okresie najwyższych temperatur i zobowiązał ich do korzystania między godz. 10 a 20 z postojów zastępczych, które znajdują się w pobliżu Bazyliki Mariackiej, na ul. Siennej, na Plantach pod Wawelem i w okolicy Barbakanu.
- Zgodnie z zasadami obowiązującymi w Krakowie, jeżeli temperatura na termometrze zawieszonym na Sukiennicach przekracza 28 stopni Celsjusza, to między godziną 13 a 17 dorożki powinny zjechać z Rynku Głównego. Zdajemy sobie sprawę, że w upalne dni temperatura nie spada także po godzinie 17, dlatego urzędnicy rozmawiali ze Stowarzyszeniem Dorożkarzy i zalecali korzystanie z postojów zastępczych – powiedziała rzeczniczka prezydenta Krakowa Monika Chylaszek.
Będą kontrole
Strażnicy miejscy i pracownicy Wydziału Kształtowania Środowiska będą częściej kontrolować dorożki. Jak podkreśliła Chylaszek, krakowscy dorożkarze bardzo dbają o zwierzęta. Konie są regularnie pojone, karmione i - jak wynika z dokumentów potwierdzanych przez weterynarzy - są zdrowe.
Zasady dotyczące dorożek zostały wprowadzone kilka lat temu po badaniach i analizach przeprowadzonych przez specjalistów z Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie i Uniwersytetu Rzeszowskiego. - Okazało się, że sama wysoka temperatura nie jest dla koni groźna, ważniejsze jest to, by były one zdrowe, regularnie pojone, były w ruchu i żeby nie były przeciążone pracą – wyjaśnia Chylaszek.
Z postoju na Rynku Głównym w Krakowie może obecnie korzystać 35 dorożkarzy: 18 w dni parzyste i 17 w nieparzyste.
Tymczasem trwa zbieranie podpisów pod apelem Krakowskiego Stowarzyszenia Obrony Zwierząt do prezydenta Jacka Majchrowskiego o wprowadzenie zakazu wykorzystywania koni do ciągnięcia dorożek po ulicach miasta. Na razie udało się zebrać ponad pół tysiąca podpisów.
"Tak mocne poparcie dla naszej inicjatywy to wyraźny znak dla decydentów, że żyjemy w XXI, a nie w XIX wieku i najwyższa pora wyciągnąć z tego właściwy wniosek. A jest on taki, że miejsce konia powinno być na pastwisku, a nie na rozgrzanym w największych upałach jak patelnia krakowskim rynku, w oparach smogu czy niebezpiecznym ruchu ulicznym " – pisze w nadesłanym redakcji TVN24 komunikacie Agnieszka Wypych, przewodnicząca Krakowskiego Stowarzyszenia Obrony Zwierząt.
Autor: mmw/mś/jb / Źródło: PAP / TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia/ Jadwiga