Nie w marcu, a prawdopodobnie pod koniec czerwca zakończy się śledztwo w sprawie zabójstwa zastępcy prokuratura okręgowego w Krakowie. O morderstwo podejrzany jest syn kobiety. Opinia biegłych wykazała, że był poczytalny. Śledczy będą wnioskować o przedłużenie aresztu.
Prokuratura Okręgowa w Katowicach, która bada sprawę zabójstwa zastępcy prokuratura okręgowego w Krakowie, wnioskuje o przedłużenie śledztwa. Miało zakończyć się w maju, wszystko wskazuje jednak na to, że nastąpi to dopiero pod koniec czerwca.
W śledztwie o zabójstwo podejrzany jest syn zamordowanej, 27-letni Przemysław J. Śledczy dysponują już opinią biegłych psychiatrów. Wykazała, że w chwili zdarzenia mężczyzna był poczytalny.
Obrona domaga się jednak uzupełniającej opinii i przygotowała już wniosek o uzupełnienie materiału.
Będzie wniosek o przedłużenie aresztu
- To jeden z powodów przedłużenia śledztwa – tłumaczy Marta Zawada-Dybek z Prokuratury Okręgowej w Katowicach
Jak dodaje, prokuratura będzie wnioskować o przedłużenie aresztu J.
Wcześniej sprawą J. zajmowali się śledczy z Prokuratury Apelacyjnej w Krakowie, została jednak przekazana śledczym z Prokuratury Okręgowej w Katowicach. Prokuratorzy z Krakowa tłumaczyli wtedy, że to dlatego, że chcą uniknąć podejrzeń, że sprawa jest prowadzona w sposób nieobiektywny.
Poplamiony krwią uciekał przez policją
Dramatyczne wydarzenia rozegrały się 9 stycznia ubiegłego roku nad ranem na jednym ze strzeżonych osiedli w Krakowie. Wtedy policja otrzymała zgłoszenie, że w jednym z bloków słychać było krzyk kobiety, a chwilę po tym z mieszkania wyszedł mężczyzna poplamiony krwią.
Na miejsce przyjechał pluton alarmowy i kilka radiowozów. Mężczyzna wsiadł do samochodu i zaczął uciekać. Po drodze miał wypadek i przesiadł się do innego samochodu, kierowcę sterroryzował atrapą broni. Uciekając samochodem, uderzył w autobus komunikacji miejskiej, potem spowodował inną kolizję, w końcu zaczął uciekać pieszo.
Ścigający go policjanci wzywali do odrzucenia broni, ale mężczyzna nie zrobił tego. Padły strzały ostrzegawcze, ale ostatecznie obezwładniono go przy pomocy paralizatora. Zatrzymany Przemysław J. był pod wpływem alkoholu. Usłyszał zarzut morderstwa ze szczególnym okrucieństwem. Ofiarą była jego matka, zastępca prokuratora okręgowego w Krakowie.
Przemysław J. przebywa w areszcie od stycznia 2016 roku. Za zabójstwo grozi mu dożywocie. Tuż po zdarzeniu prokuratura podkreślała, że jest to tragedia rodzinna, niemająca związku z pełnioną przez ofiarę funkcją i obowiązkami.
Autor: mmw/jb / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: tvn24