Przez gęstą mgłę 23-latka w Krakowie zamiast na jezdnię skręciła na torowisko. Kobieta pokonała w ten sposób 270 metrów, co - jak piszą przedstawiciele MPK - "jest najlepszym wynikiem w rankingu osobówek udających tramwaj".
W środę przed godziną 23 osobowe renault skręcało z ulicy Słomianej w Kapelankę. Kierująca samochodem 23-latka pomyliła jednak zjazdy i zamiast na jezdnię, dostała się na torowisko tramwajowe. Jadąc nim pod prąd pokonała 270 metrów.
Rekord "w rankingu osobówek udających tramwaj"
"Chyba mamy rekord w jeździe samochodem po wydzielonym torowisku" - poinformowali w komunikacie przedstawiciele Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego, żartując, że pokonany przez kierującą dystans "jest najlepszym wynikiem w rankingu osobówek udających tramwaj w 2024 i 2025 roku".
Czytaj też: Miało być ponad 213 milionów złotych wsparcia z KPO na nowe tramwaje. Warszawa nie otrzyma ani złotówki
"Zatrzymanie w ruchu tramwajowym trwało od 22.53 do 23.47. Wolelibyśmy, aby kierowcy starali się już nie rywalizować w dyscyplinie długości jazdy po torach" - czytamy w komunikacie MPK.
23-latka nie została ukarana
Kom. Piotr Szpiech, oficer prasowy krakowskiej policji, przekazał w rozmowie z tvn24.pl, że samochodem kierowała 23-latka, która pomyliła zjazdy przez panującą w tym czasie gęstą mgłę. - Po przejechaniu pewnego dystansu kobieta zatrzymała się i nie potrafiła sama odjechać. Została wezwana laweta, która ściągnęła pojazd z torowiska - przekazał Szpiech.
Na szczęście mimo pomyłki 23-latki nikt nie ucierpiał, nie została też uszkodzona miejska infrastruktura. - Policjanci nie stwierdzili podstaw do ukarania kierującej - powiedział rzecznik krakowskiej policji.
Źródło: tvn24.pl, MPK
Źródło zdjęcia głównego: MPK w Krakowie