Poznali się przez aplikację randkową, na pierwsze spotkanie umówili się w hotelu w krakowskim Podgórzu. Zamiast romantycznej nocy na 31-latka czekała nieprzyjemna niespodzianka. Został spryskany gazem pieprzowym i stracił 500 złotych. 20-letnia kobieta, z którą się umówił, usłyszała zarzut rozboju.
20-latka z Krakowa i 31-letni mieszkaniec województwa lubelskiego poznali się przez aplikację randkową. W połowie marca umówili się w jednym z hoteli na terenie Podgórza w Krakowie. Randka nie poszła jednak po myśli mężczyzny, którego w hotelu pokojowym czekała nieprzyjemna niespodzianka.
Czytaj też: Umówił się na randkę, został pobity i okradziony
Policja: prysnęła gazem, zabrała pieniądze
Po przybyciu na miejsce 31-latek spotkał się ze swoją "randką", ta jednak nie miała najwidoczniej wobec niego romantycznych zamiarów.
- Dziewczyna, z którą się umówił, zaatakowała go gazem pieprzowym, zabrała należące do niego 500 złotych i pospiesznie opuściła hotel - poinformował w komunikacie młodszy inspektor Sebastian Gleń, oficer prasowy małopolskiej policji.
Policja szuka poszkodowanych
Po tym zdarzeniu poszkodowany mężczyzna poszedł na komisariat policji przy ulicy Zamoyskiego i tam opowiedział funkcjonariuszom o całym zajściu. Mundurowi, w oparciu o zgromadzone informacje, ustalili personalia kobiety i kilka dni później zatrzymali ją w rejonie Podgórza. W komisariacie 20-latka złożyła zeznania i przyznała się do zarzucanych jej czynów.
- Śledczy sprawdzają, czy 20-latka nie ma na swoim koncie więcej tego typu ataków na amatorów spotkań towarzyskich - przekazał Gleń.
Prokurator Rejonowy dla Krakowa Podgórza zastosował wobec kobiety policyjny dozór oraz poręczenie majątkowe. Za rozbój grozi jej do 12 lat więzienia.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock