17-latek z Ukrainy i jego kolega z Polski na przyszkolnym boisku grali w koszykówkę. Zaczepiło ich trzech mężczyzn, najpierw odepchnęli Polaka, później dotkliwie pobili Ukraińca. Są już w rękach policji, grozi im 8 lat więzienia.
Jak relacjonuje policja, do zajścia doszło pod koniec kwietnia w krakowskiej Nowej Hucie.
Na boisku przy jednej ze szkół 17-letni Ukrainiec razem ze swoim kolegą z Polski grali w koszykówkę.
- W pewnym momencie obok boiska pojawiło się trzech młodych mężczyzn, którzy zaczęli zaczepiać 17-latka. Kiedy w obronie zaczepianego stanął jego polski kolega, został brutalnie odepchnięty i uderzony przez jednego ze sprawców – relacjonuje Sebastian Gleń, rzecznik małopolskiej policji.
Kłótnia zamieniła się w bójkę. Mężczyźni z pobliskiego ogrodzenia mieli wyłamać drewniane pale, niektóre zakończone gwoździami, i nimi dotkliwie pobić 17-letniego chłopaka.
Później ukradli piłkę i uciekli.
Są w areszcie
Całe zajście widział przypadkowy świadek i to on zaalarmował policję. Funkcjonariusze, po przeszukaniu okolicy, już po kilkunastu minutach znaleźli sprawców.
20-latek usłyszał zarzuty znieważania osoby ze względu na jej przynależność narodową, zarzut naruszenia nietykalności cielesnej oraz pobicia. Pozostali dwaj sprawcy usłyszeli zarzuty pobicia. Mężczyźni mieli tłumaczyć, że pobili nastolatka, "bo źle rzucał piłką do kosza". Grozi im do 8 lat więzienia.
- Z uwagi na charakter czynu oraz brutalność sprawców sąd zastosował wobec wszystkich podejrzanych tymczasowy areszt na 3 miesiące – zaznacza Gleń.
Autor: mmw/mś/jb / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: | shutterstock