Na dwa miesiące aresztował krakowski sąd 55-letniego Stefana S., który zranił nożem nastolatka w tramwaju – poinformowała w środę Grażyna Rokita z zespołu prasowego krakowskiego Sądu Okręgowego.
Do zranienia 16-latka doszło w sobotę 10 czerwca w tramwaju linii 52. Według ustaleń, mężczyzna i towarzysząca mu kobieta zachowywali się agresywnie i wulgarnie. Na zwróconą przez nastolatka uwagę mężczyzna zareagował wyciągając scyzoryk i raniąc chłopaka w szyję. Kobieta odciągała natomiast napastnika.
Po zatrzymaniu mężczyzny okazało się, że miał on 1,8 promila alkoholu we krwi. Nastolatek trafił do szpitala, gdzie ustalono, że powierzchowna rana szyi nie zagraża jego życiu.
Po przesłuchaniu świadków i analizie nagrań z monitoringu prokuratura postawiła 55-letniemu Stefanowi S. zarzut usiłowania ciężkiego zranienia nastolatka i spowodowania choroby realnie zagrażającej życiu. Przyjęła przy tym, że działał on z pobudek chuligańskich, czyli "z oczywiście błahego powodu i okazując rażące lekceważenie dla porządku publicznego".
Przyznał się, ale częściowo
Zarzuciła mu również obietnicę wręczenia funkcjonariuszom 20 tys. zł łapówki, co miałoby ich skłonić do odstąpienia od wykonania czynności służbowej, a także znieważenie policjantów obelżywymi słowami.
Podczas przesłuchania Stefan S. częściowo przyznał się do zarzucanych mu czynów, tj. do ugodzenia nożem i częściowo do znieważenia, natomiast nie przyznał się do próby przekupstwa.
Prokurator wystąpił z wnioskiem o aresztowanie podejrzanego na trzy miesiące. Sąd uwzględnił ten wniosek częściowo i zastosował areszt na dwa miesiące.
Mężczyźnie grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.
To niejedyny w ostatnich dniach zarejestrowany w Krakowie przypadek popełnienia przestępstwa przy użyciu noża: prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie zabójstwa 23-letniego mężczyzny, do którego doszło również w sobotę. Sprawcy, którzy napadli na ofiarę, są poszukiwani.
Autor: mmw/gp/jb / Źródło: PAP