Dwóch pracowników krakowskiej huty ArcelorMittal Poland zatruło się tlenkiem węgla. - Niestety jednego z nich, pomimo reanimacji, nie udało się uratować - przekazuje rzeczniczka spółki Marzena Rogozik. Okoliczności zdarzenia będzie wyjaśniać prokuratura.
Do tragedii w hucie ArcelorMittal doszło w piątek, około godziny 4:20. - Pracownicy zatruli się tlenkiem węgla w koksowni - mówi Marzena Rogozik, rzeczniczka huty.
Jeden z nich trafił do szpitala, zgon drugiego stwierdził lekarz po przeprowadzonej reanimacji.
Szukanie przyczyny
Okoliczności zdarzenia będzie badała prokuratura. - Instalacja, na której doszło do zdarzenia, została zabezpieczona, jej oględzin dokonuje specjalna grupa dochodzeniowa - dodaje Rogozik.
Na miejscu zdarzenia pojawiła się policja, zakładowa straż pożarna, jednostki PSP oraz pogotowie ratunkowe.
- Podejmujemy natychmiastowe działania, aby rodziny poszkodowanych pracowników otoczyć opieką i zapewnić im wszelkie niezbędne wsparcie - kończy Rogozik.
Wcześniej rzecznik małopolskiej straży pożarnej Sebastian Woźniak poinformował, że wezwani na miejsce strażacy znaleźli w budynku koksowni dwie nieprzytomne osoby. Zostały one przekazane ratownikom medycznym, ale jednej z nich nie udało się uratować.
W akcji uczestniczyło 30 strażaków.
Źródło: TVN24 Łódź/PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Łódź