27-latek z Krakowa zameldował się w hotelu i zapłacił za dwie pierwsze doby. Za kolejne, mimo upomnień obsługi, nie płacił. Zamiast tego wymknął się niepostrzeżenie. Wtedy okazało się, że przywłaszczył sobie telewizor, który stał w hotelowym pokoju.
27-latek przebywa na terenie Krakowa od kilku lat. - Często zmieniał miejsce pobytu, raz wynajmował mieszkania, innym razem zatrzymywał się w pokojach hotelowych lub hostelach – tłumaczy Sebastian Gleń, rzecznik prasowy małopolskiej policji.
Nie uciekł daleko
Do hotelu na krakowskim Kazimierzu 27-latek trafił na przełomie lutego i marca. Zapłacił za dwie pierwsze doby pobytu. - Po tym, jak mężczyzna zameldował się w pokoju, wpadł na pomysł, żeby wynieść z niego znajdujący się tam telewizor, a następnie zastawić go w jednym z krakowskich lombardów. Tak też uczynił, a kiedy właściciele hotelu zaczęli dopominać się o uregulowanie rachunku, 27-latek ukradkiem opuścił budynek i więcej nie wrócił – relacjonuje Gleń.
Jak ustaliła policja, gość zaciągnął w hotelu dług o wysokości ponad dwóch tysięcy złotych. Mężczyzna odnalazł się w apartamencie na Kazimierzu.
- 27-latek został zatrzymany i przewieziony do Komisariatu Policji I w Krakowie. Tam przyznał się do kradzieży telewizora oraz opuszczenia hotelu bez uiszczenia opłaty za pobyt. Mężczyzna swoje postępowanie tłumaczył trudną sytuacją materialną, w jakiej się znalazł – podaje rzecznik policji. Teraz 27-latkowi za oszustwo i kradzież grozi do ośmiu lat więzienia.
Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: Policja małopolska