Pił alkohol nad stawem, nagle poślizgnął się i wpadł do wody. Wyciągnęli go policjanci. Okazało się, że chociaż 53-latek zapomniał o zasadach bezpiecznego przebywania nad wodą, to poważnie potraktował obowiązujące przepisy sanitarne – na twarzy cały czas miał ochronną maseczkę.
Do zdarzenia doszło w czwartek w Witkowicach (Małopolska), w rejonie stawów rybnych przy ulicy Dworskiej. Policjanci dostali zgłoszenie, że w wodzie znajduje się mężczyzna.
- Funkcjonariusze natychmiast udali się we wskazany rejon, gdzie zastali zgłaszającego oraz mężczyznę stojącego po pas w wodzie z założoną maseczką ochronną na twarzy – opisuje Sebastian Gleń, rzecznik prasowy małopolskiej policji.
Maseczka – tak, alkohol - nie
Policjanci wydostali mężczyznę z wody. - Ponieważ był nietrzeźwy, oddali go pod opiekę rodziny, informując, że spożywanie alkoholu nad wodą może skończyć się tragicznie – podaje rzecznik.
- Nad wodę, zamiast alkoholu, należy zabrać ze sobą zdrowy rozsądek i oczywiście maseczkę ochronną – podkreśla Gleń.
Źródło: PAP/TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: Małopolska policja