Wiertarki, szlifierki, kosiarki, w sumie około 2 tys. elektronarzędzi - tyle udało się odzyskać krakowskim policjantom. Podczas akcji zatrzymano też mężczyzn podejrzanych o włamywanie się do pomieszczeń gospodarczych, którzy mieli ukraść sprzęt wart w sumie 700 tys. złotych.
Już od dłuższego czasu policjanci z Krakowa byli alarmowani o włamaniach do piwnic, pakamer i pomieszczeń gospodarczych na terenie miasta. W większości przypadków straty były podobne: ginęły elektronarzędzia, pompy, mosiężne zawory.
- W połowie sierpnia sprawcy włamali się do pomieszczeń piwnicznych skąd zniknęły zawory kulowe oraz inne przedmioty z mosiądzu. Pod koniec września z pomieszczeń magazynowych sprawcy wynieśli 70 pomp obiegowych centralnego ogrzewania, a pod koniec października z magazynów skradziono elektronarzędzia i sprzęt komputerowy – wymieniają policjanci.
Funkcjonariusze podejrzewali, że za kradzieżami może stać zorganizowana grupa. Pracując nad sprawą udało im się namierzyć 21-latka, którego podejrzewali o związek z włamaniami.
Przed policją ukrywał się w hotelu
- Człowiek ten był zameldowany w Nowej Hucie ale ukrywał się przed organami ścigania i wynajmował hotelowy pokój na Białym Prądniku – relacjonują funkcjonariusze.
Na miejscu zastali nie tylko poszukiwanego mężczyznę, ale i jego 31-letniego kolegę. Tego z kolei poszukiwała prokuratura.
Po przeszukaniu pokoju, podejrzenia policjantów sprawdziły się. Na miejscu znaleźli i zabezpieczyli przedmioty, które zaginęły podczas jednego z ostatnich włamań: elektronarzędzia oraz laptopy i telefony komórkowe.
Sprzęt o wartości 700 tys. złotych
Na podstawie zgromadzonych informacji policjantom udało się też wytypować dwa miejsca w okolicach Krakowa, w których mogły być składowane inne ukradzione przedmioty.
- W trakcie przeszukań "dziupli" ujawniono i zabezpieczono ponad 2 tys. elektronarzędzi w postaci wiertarek, szlifierek kątowych, pił spalinowych. Łączna ich wartość to około 700 tys. złotych. Zatrzymany został także 47-letni mężczyzna, właściciel pomieszczeń, który odpowie za paserstwo – tłumaczą policjanci.
Jak się okazało, złodzieje z włamań uczynili sobie dochodowy interes. Skradzione przedmioty wystawiali na portalach internetowych i sprzedawali po atrakcyjnych cenach.
21-latek usłyszał zarzuty kradzieży oraz kradzieży z włamaniem. Został tymczasowo aresztowany. Jego 31-letni kompan również usłyszał zarzuty kradzieży z włamaniem. Teraz policjanci sprawdzają, czy podejrzani mają na swoim koncie inne włamania. Zaznaczają, że sprawa jest rozwojowa i przewidywane są dalsze zatrzymania.
Autor: mmw/i / Źródło: TVN24 Kraków /
Źródło zdjęcia głównego: Małopolska Policja