Miał podpisać dokumenty zaświadczające, że otrzymał zwrot długu. By go do tego zmusić, dwóch mężczyzn uwięziło go i pobiło. - Sprawcy zaatakowali mężczyznę i grozili mu strzykawką, w której miała być krew z wirusem HIV – relacjonują policjanci.
41-letni przedsiębiorca z Kielc w miniony piątek był umówiony na osiedlu Czarnów na spotkanie z potencjalnym klientem. Ten twierdził, że jest zainteresowany wykonaniem usługi przez firmę 41-latka.
Mężczyźni weszli do budynku i wtedy okazało się, że nie są sami. "Klient" i jego kolega zaatakowali przedsiębiorcę.
Grozili, że zarażą go wirusem
- Kazali mu podpisać dokumenty świadczące o zwróceniu mu 13 tysięcy długu przez kobietę, której firma 41-latka kilka lat temu wykonała usługę. Gdy przedsiębiorca odmówił złożenia podpisu, został kilkukrotnie uderzony oraz zagrożono mu ukłuciem strzykawką, w której miała być krew zarażona wirusem HIV – relacjonuje Damian Janus ze świętokrzyskiej policji.
Ostatecznie właściciel firmy podpisał dokumenty i został wypuszczony.
Mężczyzna stwierdził, że sprawy nie zostawi. Od razu zgłosił się do komisariatu i o wszystkim opowiedział policjantom.
Jednego z napastników, 37-latka, udało się zatrzymać jeszcze tego samego dnia. Dzień później w ręce funkcjonariuszy wpadł jego 24–letni kolega.
Mężczyźni usłyszeli zarzuty wymuszenia rozbójniczego oraz uszkodzenia ciała, za co może im grozić kara do 12 lat więzienia. Teraz sąd zdecyduję o zastosowaniu wobec zatrzymanych środków zapobiegawczych.
Autor: mmw//ec/jb / Źródło: TVN24 Kraków /
Źródło zdjęcia głównego: KMP w Kielcach