Ośrodek Rehabilitacji Zwierząt Chronionych w Przemyślu przygotowuje się do wypuszczenia na wolność bielika. Każdy może uczestniczyć w uwolnieniu majestatycznego ptaka – o taką stawkę toczy się licytacja na jednym z serwisów aukcyjnych. Zwycięzca będzie też miał prawo do nadania bielikowi imienia.
Najnowszy podopieczny ośrodka trafił do lecznicy na początku września. Pomogli mu mieszkańcy jednego z domów, na podwórku którego ptak zakończył swój lot.
– Leciał nad domem, kiedy nagle zaczął pikować i spadł na podwórko. Nie potrafił wstać. Właściciele gospodarstwa, na które spadł zawiadomili nadleśnictwo, a ono z kolei przekazało bielika do nas – tłumaczy Fedaczyński.
Jak dodaje weterynarz, ptak był w fatalnym stanie. - Jego stan był niemal agonalny. Nie mógł się ruszać. Musieliśmy szybko zrobić mu płukanie żołądka, detoks, podaliśmy też kroplówkę – wylicza Fedaczyński. Na początku bielik był niemal całkowicie sparaliżowany.
Bielik szlifuje kondycję
Mimo złych rokowań pracownikom i wolontariuszom z ORZW udało się uratować życie chronionego ptaka. Dziś bielik czuje się już znacznie lepiej – został przeniesiony do lotni, czyli dużej woliery. Teraz jego opiekunowie sprawdzają, czy ptak nie ma problemów z lotem i czy poradzi sobie na wolności.
- Dumnie wkracza na ostatnią prostą przed zbliżającym się z każdym dniem momentem pożegnania . Szlifuje formę oraz odzyskuje utraconą podczas rehabilitacji kondycję – tłumaczą pracownicy ośrodka. Jak dodają, momenty pożegnania to „najfajniejsze momenty ich pracy”.
Każdy może wypuścić bielika
Teraz w tym wielkim wydarzeniu może uczestniczyć każdy – wystarczy wziąć udział w licytacji na serwisie aukcyjnym Allegro. Osoba, która wygra wypuści ptaka osobiście, a także nada mu oficjalne imię. Trzy kolejne osoby również będą mogły być obecne przy wypuszczeniu – zaledwie kilka metrów od miejsca, z którego ptak wzbije się w powietrze. Każdy zwycięzca będzie też mógł zabrać ze sobą osobę towarzyszącą.
- Zapraszamy serdecznie do uczestnictwa w wypuszczeniu naszego pacjenta – mówi Jakub Kotowicz, wiceprezes Ośrodka. I dodaje: - Tego dnia kumuluje się praca całego sztabu naszych lekarzy i wolontariuszy. To masa fajnych emocji, wzruszenia i frajdy
Wszystkie środki uzyskane podczas licytacji zostaną przekazane na rozwój infrastruktury służącej do rehabilitacji bielików.
Zatruta padlina
- Trutki są często wykładane przez rolników, którzy chcą pozbyć się szkodników, na przykład lisów – tłumaczy doktor Radosław Fedaczyński z ORZW. Dodaje też, że zdarza się trucie lisów przez kłusowników. – Wtedy, jeśli bielik zje taką zatrutą padlinę, również się rozchoruje, a kłusownicy mogą go schwytać. To wielkie i piękne zwierzęta, więc zawsze znajdzie się kupiec na wypchanego bielika – wyjaśnia weterynarz, nie kryjąc niechęci do takich praktyk.
Autor: wini / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: ORZW W Przemyślu