Prokuratura zmieniła zarzuty stawiane 29-letniemu Adamowi Sz., który w październiku miał pobić dostawcę pieczywa. 60-letni mężczyzna zmarł w szpitalu po dwóch miesiącach od zdarzenia.
Początkowo Sz. miał odpowiadać za usiłowanie zabójstwa oraz rozbój z użyciem niebezpiecznego narzędzia. Teraz jednak, jak poinformowała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Przemyślu prok. Marta Pętkowska, zarzut zmieniono na zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem w związku z rozbojem z użyciem niebezpiecznego narzędzia.
Za zarzucane Adamowi Sz. czyny Kodeks karny przewiduje co najmniej 12 lat pozbawienia wolności, albo 25 lat lub dożywocie. Ponieważ Sz. miał się dopuścić tego czynu w warunkach recydywy (odsiadywał już karę za podobny czyn), sąd może zaostrzyć mu karę.
Rzeczniczka poinformowała również, że podejrzany nie przyznał się do zarzucanych mu czynów i odmówił składania wyjaśnień. Pętkowska dodała, że podejrzany zostanie przebadany przez biegłych psychiatrów.
Zatrzymany na autostradzie
Do zdarzenia doszło 19 października br. około godz. 3 nad ranem przed jednym ze sklepów w Jaworniku Polskim (Podkarpacie). Według ustaleń prokuratury, Adam Sz. zaatakował od tyłu 60-letniego dostawcę pieczywa Wojciecha G., który właśnie przywiózł towar, uderzając go z dużą siłą w tył głowy kijem bejsbolowym.
Gdy zaatakowany upadł, podejrzany miał go jeszcze wielokrotnie uderzać kijem po całym ciele i w głowę. Jak ustalono, zadał mu kilkanaście ciosów w głowę, twarz i tułów. W wyniku tego G. doznał licznych obrażeń ciała, w tym złamania nosa, kości czaszki, krwawień mózgu. Trafił do szpitala, gdzie na początku grudnia zmarł w wyniku niewydolności oddechowej.
Adam Sz. w czasie napadu na mężczyznę miał mu jeszcze przeszukiwać kieszenie. Następnie wsiadł do samochodu dostawcy i wraz z towarem odjechał w nieznanym kierunku.
Napad został zarejestrowany przez sklepowy monitoring, ale sprawca był zamaskowany, co utrudniało jego identyfikację. Po ustaleniu tożsamości napastnika udało się go zatrzymać jeszcze tego samego dnia. Policja ze Zgorzelca namierzyła skradzione auto na autostradzie A4, jadące w stronę Dolnego Śląska, i zatrzymała kierującego nim mężczyznę. Okazał się nim 29-letni Adam Sz., mieszkaniec powiatu przeworskiego. W samochodzie policjanci znaleźli kij bejsbolowy.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Podkarpacka Policja