Rodzice kilkuletniej dziewczynki trafili do aresztu po tym, jak ojca - po pościgu - zatrzymali policjanci. 36-latek był pijany, nie miał prawa jazdy i przewoził córkę. Zarówno on, jak i matka dziecka, byli poszukiwani do odbycia kary więzienia.
Do zdarzenia doszło w gminie Iwanowice pod Krakowem, gdy policjanci w nieoznakowanym radiowozie zmierzyli prędkość jadącego przed nimi opla. Okazało się, że pojazd przekraczał dozwolony limit o 32 kilometry na godzinę.
Funkcjonariusze włączyli sygnały świetlne i dźwiękowe, jednak kierowca - zamiast się zatrzymać - zaczął uciekać.
Uciekał przez dwa kilometry, na fotelu pasażera siedziała siedmiolatka
Jak informuje policja, po około dwóch kilometrach kierowca odpuścił dalszą ucieczkę i zatrzymał się. Na fotelu pasażera siedziała siedmioletnia dziewczynka.
- Sprawdzenie w policyjnych bazach danych wykazało, że mężczyzna jest poszukiwany do odsiadki roku pozbawienia wolności za zmuszanie groźbą innej osoby do określonego zachowania i posiada sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. W dodatku 36-latek był pijany, miał prawie 1,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu i w tym stanie podróżował z córką - poinformował w komunikacie młodszy inspektor Sebastian Gleń, rzecznik małopolskiej policji.
Dziecko trafiło pod opiekę dziadka, rodzice do więzienia
Na miejsce została wezwana matka dziewczynki. Jednak 34-latka, jak się okazało, również była poszukiwana do odbycia kary. W więzieniu ma spędzić ponad dwa miesiące.
- Siedmiolatka została więc przekazana pod opiekę dziadkowi. Jej rodzice zostali zatrzymani i doprowadzeni do zakładu karnego, gdzie odbędą wcześniej zasądzone kary pozbawienia wolności - przekazał Gleń.
Mężczyzna, który uciekał przed policją, odpowie również za niezatrzymanie się do kontroli drogowej, jazdę pod wpływem alkoholu i pomimo orzeczonego zakazu prowadzenia pojazdów, a także za narażenie na niebezpieczeństwo własnej córki.
Za te przestępstwa grozi mu do pięciu lat więzienia.
Źródło: małopolska policja
Źródło zdjęcia głównego: małopolska policja