W Głowience (Podkarpackie) rozszczelnił się gazociąg. Według relacji świadka, jeden z pracowników firmy prowadzącej prace ziemne w jego pobliżu, usiłował zatkać szczelinę kurtką.
Do zdarzenia doszło w sobotę przed południem. Pan Roman Guzik, mieszkaniec Głowienki wyszedł z domu, bo poczuł zapach gazu. Na zewnątrz był on bardzo wyraźny, więc mężczyzna się zaniepokoił.
- Zauważyłem mężczyznę, który stał w tym dole i próbował coś zatamować jakąś kurtką. Tę kurtkę mu wyrwało do góry. Zobaczyłem, że gałęziami aż poniewiera i zorientowałem się, że jest znaczny wyciek gazu - opowiada pan Roman.
Jak tłumaczy Artur Michniewicz, rzecznik prasowy Polskiej Spółki Gazownictwa, jest całkiem prawdopodobne, że któryś z robotników podjął próbę zatamowania wycieku kurtką.
- Pracownicy, którzy uszkodzili nasze gazociągi w różny sposób próbują zaradzić tej sytuacji. Chciałbym jednak podkreślić, że do takich zdarzeń przede wszystkim nie powinno dochodzić – zaznacza Michniewicz.
Ewakuowani mieszkańcy
Mieszkaniec Głowienki zadzwonił na numer alarmowy, na miejsce przyjechała straż pożarna i pogotowie gazowe.
- Po przybyciu pierwszych zastępów na miejsce zdarzenia stwierdzono, że doszło do rozerwania gazociągu o średnicy 100 milimetrów – informuje Krzysztof Krukar z krośnieńskiej straży pożarnej.
Jak tłumaczy Krukar, przyczyną były prace ziemne prowadzone na pobliskiej posesji. Ewakuacja objęła budynki w promieniu 150 metrów. – Łącznie z ośmiu budynków ewakuowano 15 mieszkańców. Dalsze działania prowadzili pracownicy pogotowia gazowego, którzy zacisnęli ten uszkodzony przewód – uzupełnia strażak.
Po wszystkim strażacy sprawdzili jeszcze stężenie gazu w pobliskich domach, aby wykluczyć niebezpieczeństwo wybuchu.
Autor: wini/ec / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: Krosno112.pl