Prokuratura Okręgowa w Krakowie prowadzi śledztwo w sprawie lekarza ginekologa. Chodzi o przyjmowanie korzyści majątkowych w zamian za wykonywanie czynności służbowej. Mężczyzna miał domagać się kwoty tysiąca złotych w zamian za finansowany przez NFZ zabieg cesarskiego cięcia.
Lekarz ginekolog miał brać łapówki w wysokości tysiąca złotych za przeprowadzenie zabiegów cesarskiego cięcia, które w większości przypadków, są refundowane.
– Śledztwo jest w toku. Podczas przesłuchania pacjentki w innej sprawie, zeznała że chodziła do lekarza z centrum, który za zabieg zażądał takiej kwoty – informuje Bogusława Marcinkowska, rzecznik krakowskiej prokuratury.
W trakcie śledztwa ujawniono 6 kolejnych kobiet, które w dniu porodu usłyszały podobną „propozycję nie do odrzucenia”. Sprawa jest rozwojowa.
– Ustalane jest obecnie czy lekarz nie miał prawa domagać się pieniędzy, ponieważ np. zabiegi odbywały się jednak prywatnie – mówi prokurator.
Kodeks Karny przewiduje, że za udowodnione przestępstwo tego rodzaju, grozi nawet 10 lat więzienia.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Lekarz przyjmował m.in. w szpitalu Ujastek w Krakowie:
Autor: ps / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24