Zarzuty sprzedawania i posiadania znacznych ilości narkotyków oraz dopalaczy usłyszało dwóch mężczyzn, których zatrzymała policja w Rabce-Zdroju. - Wcześniej sprzedali oni substancje psychoaktywne 17-latce, narażając ją na niebezpieczeństwo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu – poinformował Sebastian Gleń, rzecznik prasowy małopolskiej policji.
- Policjanci zostali wezwani na interwencję do jednego z mieszkań w Rabce-Zdroju. Na miejscu zastali pobudzoną 17-latkę, która miała urojenia. Dziewczyna została przewieziona do szpitala. Okazało się, że nastolatka zażyła najprawdopodobniej dopalacze – relacjonował rzecznik. Do zdarzenia doszło na przełomie maja i czerwca.
- Obecnie nie posiadamy informacji o stanie zdrowia nastolatki - powiedziała Dorota Garbacz, rzeczniczka prasowa policji w Nowym Targu. Biegli ustalą, jaką konkretnie substancję zażyła 17-latka.
Usłyszeli zarzuty
Jeszcze tego samego dnia policjanci zatrzymali w Rabce podejrzewanych mężczyzn w wieku 41 i 45 lat. Podczas przeszukania ich lokum policjanci znaleźli między innymi ponad 280 gramów haszyszu, blisko 10 gramów marihuany i substancje psychotropowe.
Śledztwo w tej sprawie wszczęła Prokuratura Rejonowa w Nowym Targu.
Za handel i posiadanie znacznych ilości narkotyków grozi do 10 lat więzienia. Ponadto 41-latek odpowie za udzielenie substancji psychotropowej małoletniej, narażając ją na bezpośrednie niebezpieczeństwo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, za co grozi do 3 lat pozbawienia wolności.
Autor: wini / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Małopolska Komenda Policji