Do sądu w Chrzanowie trafił akt oskarżenia przeciwko Markowi N., obecnemu burmistrzowi miasta. Mężczyzna jest oskarżony o prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu i spowodowanie kolizji. Z funkcji burmistrza, mimo apeli radnych, rezygnować nie zamierza. Obniżyli mu więc pensję o połowę, do niecałych 6 tys. złotych.
- Akt oskarżenia wpłynął do nas w poniedziałek, jednak sprawa nie została jeszcze przydzielona do konkretnego sędziego referenta – informuje Grażyna Lipa, prezes sądu rejonowego w Chrzanowie. Oznacza to, że nie jest jeszcze znany termin rozpoczęcia procesu.
Niewykluczone też, że chrzanowski sąd zawnioskuje o wyłączenie go z postępowania, ponieważ Marek N. jest obecnie urzędującym burmistrzem miasta.
Więzienie i zakaz prowadzenia pojazdów
Dotychczas prokuraturze i obrońcom nie udało się ustalić satysfakcjonującego obie strony wymiaru kary.
– Wnioskujemy o karę ośmiu miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata, zakaz prowadzenia pojazdów na okres dwóch lat i kwotę 5 tys. zł poręczenia majątkowego – wylicza Maria Gruszczyńska-Buczek, zastępca prokuratora rejonowego w Chrzanowie. Obrońcy burmistrza wnioskowali o inną karę zasadniczą – chcieli, by burmistrz zapłacił wyłącznie grzywnę - 20 tys. zł.
Marek N. był pijany
Marek N. został zatrzymany przez policję w nocy z 21 na 22 lutego po tym, jak zjechał samochodem z chrzanowskiej drogi i uderzył w drewnianą palisadę na poboczu. Wcześniej, na oczach policjantów, złamał nakaz skrętu w prawo, wyjeżdżając sprzed centrum handlowego. Badanie krwi wykazało, że był pijany. Miał 1,7 promila alkoholu we krwi. Burmistrz Chrzanowa usłyszał zarzut jazdy po pijanemu, za co grozi mu do dwóch lat więzienia.
Burmistrz nie chce ustąpić
W marcu radni miejscy zaapelowali do burmistrza o dobrowolne ustąpienie ze stanowiska.
Mieszkańcy Chrzanowa wielokrotnie zwracali się do radnych z prośbą o usunięcie burmistrza ze stanowiska. - My jednak nie mamy takich kompetencji. Burmistrz musiałby ustąpić dobrowolnie albo zostać odwołany w wyniku referendum. To jednak kosztuje, dlatego dopóki wyrok nie zapadnie, Marek N. może zgodnie z prawem pełnić swoją funkcję - zaznacza Oczkowski.
Radni obniżyli Markowi N. pensję
Jak mówi Oczkowski, wobec takiej decyzji burmistrz zaapelował do radnych, by obniżyli także swoje diety. - Pan burmistrz stwierdził, że to nagonka radnych z Platformy Obywatelskiej, którzy chcą go zniszczyć. Jednak, jak mówi, dla niego najważniejsze jest to, że mieszkańcy się do niego uśmiechają - tłumaczy.
Autor: wini / Źródło: TVN 24 Kraków