Młody mężczyzna zginął w wypadku w Bukownie (Małopolskie). Kierowca stracił panowanie nad pojazdem, zjechał z drogi i wpadł na jedną z posesji. Z betonowego ogrodzenia pozostały gruzy, a z samochodu wrak.
Policja informuje, że do wypadku doszło we wtorek około godziny drugiej, na skrzyżowaniu ulic Leśnej ze Szkolną w Bukownie.
- 20-letni kierowca samochodu osobowego marki ford stracił panowanie nad pojazdem, zjechał z drogi i uderzył w betonowe ogrodzenie znajdujące się przy jednej z posesji - informuje Katarzyna Matras, rzeczniczka policji w Olkuszu.
Zmarł podczas reanimacji
Na miejscu szybko pojawiły się służby ratunkowe. Kierowca był zakleszczony w pojeździe, strażacy musieli odciąć dach auta, aby wyciągnąć rannego. Następnie reanimacji podjęło się pogotowie ratunkowe, jednak obrażenia okazały się zbyt poważne. Mężczyzny nie udało się uratować.
Przez wiele godzin policjanci pod nadzorem prokuratora zabezpieczali ślady w miejscu wypadku i jego okolicach. Dopiero śledztwo wyjaśni, co było przyczyną zdarzenia. Czy była to nadmierna prędkość, czy może coś innego.
Od zmarłego pobrana została krew do sprawdzenia, czy prowadził pod wpływem alkoholu lub środków psychoaktywnych. W zakładzie medycyny sądowej przeprowadzona zostanie sekcja zwłok.
Źródło: Olkuska policja
Źródło zdjęcia głównego: KPP Olkusz