Lekarzom z Ośrodka Rehabilitacji Zwierząt Chronionych w Przemyślu udało się uratować samicę orła przedniego, która raniła się podczas polowania. Weterynarze musieli jednak amputować jej część skrzydła. Teraz samiczka o imieniu Diana dochodzi do siebie, a jej opiekunowie przygotowują specjalną wolierę, w której orlica będzie mogła zamieszkać.
- Samica orła przedniego trafiła do nas z rozległym urazem skrzydła. Prawdopodobnie z dużą prędkością zahaczyła o przeszkodę w trakcie polowania – tłumaczy Jakub Kotowicz, wiceprezes Ośrodka Rehabilitacji Zwierząt Chronionych w Przemyślu.
Obrażenia były na tyle poważne, że lekarze musieli amputować część prawego skrzydła orlicy. - Pomimo naszych usilnych starań nie uda nam się przywrócić jej sprawności wymaganej do tego, aby ptak poradził sobie z samodzielnym funkcjonowaniem w swoim naturalnym środowisku. Jego wypuszczenie będzie niemożliwe – informuje Kotowicz.
Przygotują specjalną wolierę
Dlatego ośrodek zamierza wystąpić do Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska o zgodę na stałe przetrzymywanie ptaka.
- Samica orła dołączy do grona naszych stałych pensjonariuszy. Przygotujemy jej specjalnie zagospodarowaną wolierę, która zapewni niezbędny dobrobyt pozwalający na bezstresowe funkcjonowanie i utrzymanie zwierzęcia w dobrej formie. W miarę możliwości stopniowo będziemy przyzwyczajać ją do kontaktu z człowiekiem – zapowiada wiceprezes przemyskiej placówki.
Diana "wzbogaci potencjał dydaktyczny"
Orły przednie występują w Polsce bardzo nielicznie – jest ich około 30-40 par na terenie całego kraju.
- Orzeł znacznie wzbogaci potencjał dydaktyczny naszej placówki i będzie pełnił ważną funkcję edukacyjną. Co najważniejsze jednak, pozwoli nam na stały i nieograniczony kontakt z rzadkim gatunkiem i poznanie go lepiej – Jakub Kotowicz zauważa, że dzięki temu ośrodek będzie mógł efektywniej leczyć kolejne osobniki.
Autor: wini / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: ORZW - Łukasz Solski