Ponad 2 tysiące razy interweniowała krakowska straż miejska w ciągu ostatnich pięciu miesięcy w sprawie palenia niedozwolonymi odpadami. Funkcjonariusze wystawili 72 mandaty karne na sumę 8,5 tys. zł.
Podczas interwencji strażnicy sprawdzali czym mieszkańcy palą w swoich piecach. Łącznie w ciągu pięciu miesięcy strażnicy przeprowadzili 2075 kontroli. Rok wcześniej, w tym samym okresie - 1350.
- Z powodu przedłużającej się zimy będziemy jeszcze kontrole prowadzić – zapowiada Marek Anioł, komendant straży miejskiej.
Wysokość mandatów jakie może nałożyć strażnik za spalanie odpadami w piecu wynosi od 20 do 500 zł. - Te mandaty są różne, najczęściej od 50 do 150 zł – informuje Anioł. Zdarzają się też i mandaty w wysokości 500 zł, ale są to pojedyncze przypadki. Strażnicy oceniają na miejscu jaka jest skala wykroczenia i jakie są zdolności finansowe mieszkańców.
W skrajnych przypadkach strażnicy mogą skierować sprawę do sądu, który może nałożyć grzywnę w wysokości nawet 5 tys. zł. Funkcjonariusze wystawili 6 takich wniosków.
Świadomość rośnie
Według Anioła, mimo sporej ilości mandatów i upomnień, świadomość mieszkańców rośnie. – Kiedyś jak strażnicy ujawnili, że w danym gospodarstwie domowym spala się odpady, to ludzie się obruszali i mówi "co wam do tego". Teraz w takiej sytuacji mówią, że "to wyjątkowa sytuacja", że zdają sobie sprawę jaki ma to wpływ na powietrze. Tak więc widać ten element edukacyjny – przekonuje komendant i dodaje, że podczas każdej kontroli strażnicy miejscy informują właścicieli i zarządców budynków o skutkach spalania śmieci.
Mapa smogowa
Spalanie śmieci w piecach to główna przyczyna fatalnego stanu powietrza. Mieszkańcy najczęściej palą plastikowe butelki, gumę, części elektroniczne, meble, które często są lakierowane.
Mieszkańcy sami dostrzegają problem i w tym roku do urzędu miasta wpłynęło ok. tysiąc wniosków o dofinansowanie wymiany pieców węglowych na te bardziej ekologiczne. To nadal mało biorąc pod uwagę liczbę mieszkańców miasta, ale dla porównania w zeszłym roku takich wniosków było tylko 300.
Pod adresem www.krakow.pl/spalanie mieszkańcy Krakowa mogą znaleźć mapę i formularz ankiety umożliwiający zgłoszenie miejsca, w którym ich zdaniem mogą być spalane śmieci.
- Przez pierwszych kilka dni, jak zaczęła funkcjonować mapa było dużo żartów, dostaliśmy blisko 400 zgłoszeń. Teraz żarty się już skończyły i pozostały normalne, konkretne i merytoryczne zgłoszenia - mówi Anioł.
W tej chwili przychodzi po 2-3 zgłoszenia dziennie. - Uważam, że mapa jako narzędzie pomocnicze się sprawdziła - podsumowuje rzecznik straży miejskiej w Krakowie.
Autor: jś/par / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: archiwum TVN24