11-letni chłopiec spadł ze szczytu Sarniej Skały w Tatrach. Dziecko zostało przewiezione śmigłowcem do szpitala, ma obrażenia wewnętrzne. Do wypadku doszło najprawdopodobniej w czasie robienia zdjęć.
Do wypadku doszło w sobotnie popołudnie. - Dostaliśmy informację, że 11-letni chłopak spadł z wierzchołka Sarniej Skały, z tej samej skalistej części - mówił w dla TVN24 Jakub Hornowski, ratownik TOPR.
Jak tłumaczył, gdy ratownicy dotarli na miejsce 11-latek został opatrzony. - Okazało się, że ma dosyć istotne obrażenia. Były to obrażenia miednicy, podejrzenia urazu uda i również podejrzenie urazów wewnętrznych w obrębie brzucha - mówił Hornowski.
Dziecko trafiło do zakopiańskiego szpitala.
Z nieoficjalnych jeszcze informacji wynika, że do wypadku mogło dojść podczas robienia zdjęć.
Autor: kde//kdj / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24