Jak wynika z relacji nauczycieli, na których powołuje się "Dziennik Polski", dyrektor Zdzisław Kusztal, bez wiedzy pedagogów, pozmieniał kilkunastu maturzystom np. oceny dopuszczające na dostateczne. Miał je zmienić wieczorem, a następnego dnia rano zwołać zebranie, żeby poinformować o tym kadrę. Co więcej, później przywrócił do stanu poprzedniego część poprawionych przez siebie ocen. Jeden z nauczycieli o zachowaniu dyrektora LO im. Stanisława Wyspiańskiego zawiadomił jednak kuratorium oświaty.
"Dowody są"
- Zgodnie z prawem ocenę ustala nauczyciel, a dyrektor nie ma prawa ingerować w te kwestie, dlatego właśnie zostało wszczęte postępowanie dyscyplinarne w tej sprawie – mówi cytowany przez gazetę Janusz Szklarczyk, rzecznik dyscyplinarny w Małopolskim Kuratorium Oświaty
Wincenty Janowiak z małopolskiego kuratorium oświaty, pytany przez reportera TVN24, czy są dowody na to, że dyrektor rzeczywiście zmienił oceny w elektronicznym dzienniku odpowiedział: zespół orzekający stwierdził, że należy wszcząć postępowanie, w związku z tym trzeba powiedzieć, że dowody są.
Historia edycji ocen w dzienniku elektronicznym jest możliwa do odtworzenia, wraz z nazwiskiem osoby, która zmian dokonywała.
Nie tylko zawyżał, ale i zaniżał oceny?
Spotkani przed szkołą uczniowie twierdzą, że o całej sprawie dowiedzieli się mediów. - Jeśli ktoś wiedział, to jakieś wąskie grono – przekonuje w rozmowie z reporterem TVN24 ucząca się w VIII LO Justyna. Jej koleżanka, uśmiechając się mówi, że "raczej pan dyrektor zaniża oceny, żebyśmy się lepiej uczyli, przynajmniej takie mam wrażenie".
Ci, z którymi rozmawiali dziennikarze "Dziennika Polskiego" mieli mówić, że dyrektor, choć jest matematykiem, rzekomo wcześniej obniżał uczniom w elektronicznym dzienniku oceny semestralne z innych przedmiotów, np. z biologii.
"Dwója zostawia piętno"
Na temat całej sprawy dyrektor szkoły nie chciał rozmawiać z reporterem TVN24. - Nie mam nic do powiedzenia. Dopóki sprawa jest w toku, ja nie mogę się wypowiadać - stwierdził Kusztal.
Przebieg rozmowy z nim opisuje "Dziennik Polski". Najpierw Kusztal miał stanowczo zaprzeczyć, że oceny zmienił, później tłumaczyć, że jedynie zaproponował nauczycielom, by sami poprawili 16 uczniom stopnie dopuszczające na dostateczne.
Kusztal w rozmowie z gazetą miał też stwierdzić, że nauczyciele nie powinni stawiać uczniom dwójek, "bo to przynosi im piętno na całe życie". Przekonywał też, że nauczyciele zaakceptowali wprowadzone przez niego zmiany ocen w przypadku sześciu uczniów, jednak na pytanie, czy własnoręcznie zmienił oceny w elektronicznym dzienniku nie odpowiedział.
Co grozi dyrektorowi?
VIII LO im. Stanisława Wyspiańskiego to jedno z najlepszych krakowskich liceów. W tym roku zajęło siódme miejsce w województwie małopolskim w rankingu "Perspektyw".
Zdzisław Kusztal jest dyrektorem placówki od 1992 roku. Co może mu grozić, jeśli komisja dopatrzy się nieprawidłowości? Janowiak wyliczył kary przewidziane w ustawie: nagana z ostrzeżeniem, zwolnienie z pracy, zwolnienie z pracy z zakazem wykonywania zawodu przez 3 lata lub wydalenie z zawodu nauczyciela.
"Dziennik Polski" prognozuje, że konflikt w szkole może przekreślić szansę Kusztala na kolejną kadencję. Nowy dyrektor VIII LO ma być wybrany we wrześniu.
Autor: mmw, wini/i / Źródło: TVN24 Kraków / Dziennik Polski
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Krakó /