Mieszkaniec powiatu starachowickiego odpowie za kradzież rynien z okolicznych kościołów. 40-latek przyznał się do obrabowania w ten sposób świątyń w sześciu miejscowościach. Dwie osoby, z którymi miał współpracować, znajdują się już w zakładach karnych.
Śledztwo prowadzone przez policjantów ze Skarżyska-Kamiennej dotyczyło kradzieży miedzianego orynnowania z kościoła na osiedlu Bór, którego wartość wyceniono na blisko 3000 zł. W tym samym czasie doszło do podobnych kradzieży w innych miejscowościach w województwie świętokrzyskim.
Policjanci ustalili, że kradzieży mogli dopuścić się trzej mężczyźni. Jako ostatni zatrzymany został 40-latek z powiatu starachowickiego. Dwaj pozostali, jak podaje policja, przebywają obecnie w zakładach karnych.
"W trakcie czynności zatrzymany przyznał się do udziału w sześciu kradzieżach. Kradł miedziane rury spustowe ze świątyń w Skarżysku, Łagowie, Bodzentynie, Krynkach, Wałsnowie i Iłży. Łupy wraz z kolegami sprzedawał w skupach złomu".
Usłyszał zarzut, czekają go kolejne
40-latek na razie usłyszał tylko zarzut kradzieży mienia ze skarżyskiego kościoła.
"Śledczy gromadzą jednak materiał dowodowy w sprawie pozostałych zdarzeń i zapewne lista zarzutów znacznie się mu wydłuży" – zapowiada policja. Mężczyzna został objęty policyjnym dozorem, grozi mu nawet pięć lat więzienia.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Świętokrzyska policja