Samochód osobowy spłonął doszczętnie po najechaniu na tył innego pojazdu w Kielcach. Na szczęście nikt nie został poszkodowany.
W czwartek około godziny 7 rano na ulicy Krakowskiej w Kielcach, na pasie w kierunku centrum miasta, zderzyły się dwa samochody. W wyniku kolizji jeden z nich zapalił się i doszczętnie spłonął.
Czytaj też: Kolizja, która mogła zakończyć się tragedią. Tir wjechał w stojącą na obwodnicy ciężarówkę. Nagranie
- 31-latka kierująca audi nie zachowała należytej odległości i najechała na tył renault, którym kierowała 45-latka. Po kilku chwilach audi stanęło w płomieniach - relacjonuje w rozmowie z tvn24.pl młodszy aspirant Małgorzata Perkowska-Kiepas, rzeczniczka kieleckiej policji.
31-latka z została ukarana mandatem w wysokości 1050 złotych.
Jak przekazała starszy ogniomistrz Beata Gizowska, oficer prasowy kieleckiej straży pożarnej, pożar gasiło sześcioro strażaków. Ratownicy ugasili płomienie pianą, schłodzili wrak wodą, a następnie sprawdzili pojazd kamerą termowizyjną.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KM PSP w Kielcach