Strażacy gasili w środę wieczorem pożar wzniecony na klatce schodowej bloku przy ulicy Grunwaldzkiej w Kielcach. Przed przybyciem straży pożarnej część mieszkańców ewakuowała się z budynku. Sprawę bada policja.
W środę około godziny 19 służby otrzymały zgłoszenie o pożarze na klatce schodowej na siódmym piętrze jednego z bloków przy ulicy Grunwaldzkiej w Kielcach. Jak poinformowała nas starszy ogniomistrz Beata Gizowska z kieleckiej straży pożarnej, przed przybyciem ratowników trzy osoby ewakuowały się na zewnątrz.
Czytaj też: Wybił szybę i razem z innymi sąsiadami wyciągnął 30-latka z płonącego domu. "Decyzja zapadła błyskawicznie"
Pożar w bloku, policja bada sprawę
- Zadymienie panowało jedynie powyżej pożaru i nie wymagało przeprowadzenia dalszej ewakuacji - przekazała Gizowska. Żaden z mieszkańców nie wymagał pomocy medycznej.
Na miejscu pracowały cztery zastępy strażaków, którzy ugasili płomienie i sprawdzili miejsce zdarzenia kamerą termowizyjną. Skontrolowali też "atmosferę detektorem wielogazowym, wykluczając zagrożenia".
- Z naszych ustaleń wynika, że najprawdopodobniej ktoś podpalił śmieci znajdujące się między szóstym a siódmym piętrem. Niewykluczone, że było to celowe działanie. Będziemy ustalać szczegóły - powiedziała nam młodszy aspirant Małgorzata Perkowska-Kiepas, oficer prasowa kieleckiej policji.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KM PSP w Kielcach