W niedzielę rano spacerujący po lesie grzybiarze znaleźli cztery metalowe skrzynie. W środku znajdowały się m.in. urządzenia do wykrywania gazów bojowych i baniaki z naklejką "skażona woda". Miejsce zostało już zabezpieczone przez częstochowską straż pożarną.
Ok. godz. 10 policja otrzymała zgłoszenie, że w lesie w Korwinowie koło Częstochowy leży kilka dziwnych pojemników. - Na miejsce wezwano pluton chemiczny i wojewódzkiego inspektora ochrony środowiska, ponieważ istniało podejrzenie, że w skrzyniach mogą być niebezpieczne chemikalia - mówi tvn24.pl dyżurny częstochowskiej straży pożarnej.
Przyrządy wojskowe i woda
-Szukając grzybów kolega znalazł jakieś skrzynki, które wyglądały, jak coś wojskowego. Otworzył jedną z tych skrzynek i znajdowały się tam fiolki oznaczone na zielono i czerwono. Stwierdziliśmy, że to jest coś niebezpiecznego- mówi jeden z grzybiarzy.
Według strażaków skrzynie są najprawdopodobniej pochodzenia wojskowego. - W trzech z nich znajdowały się przyrządy rozpoznania chemicznego, czyli urządzenia, które wojsko używa do wykrywania gazów bojowych, np. sarinu. W czwartej skrzyni były dwa pięciolitrowe baniaki z naklejką: "skażona woda" - informują.
Nie ma zagrożenia dla środowiska
- Skrzynie i baniaki z wodą są szczelne i nie zagrażają otoczeniu - informuje dyżurny straży. Firma, która ma zająć się wywozem skrzyń, a następnie ich utylizacją została już powiadomiona.
Skrzynie znaleziono w lesie w Korwinowie koło Częstochowy:
Autor: jsy/par / Źródło: TVN24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: tvn24