56-latek wychodził rano z mieszkania w Krakowie, które wynajmował z kobietą, gdy dopadli go śląscy łowcy głów. Mężczyzna w zeszłym roku został skazany za gwałt, którego dopuścił się w 2008 roku w Zabrzu. Dwa lata temu mieli go już w areszcie, ale przed wyrokiem wypuścili na wolność.
Policjanci z Wydziału Poszukiwań i Identyfikacji Osób Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach, tak zwani łowcy głów, zatrzymali poszukiwanego 56-latka. Za mężczyzną wydany został list gończy w związku z przestępstwem zgwałcenia, do którego doszło kilkanaście lat temu. Poszukiwany ukrywał się na terenie Krakowa - podała w środę śląska policja..
Gwałt z 2008, zgłoszony w 2021, sprawca wychodzi z aresztu i zapada wyrok
Do przestępstwa doszło w 2008 roku w Zabrzu. - Jednak zostało ono zgłoszone w 2021 roku - mówi Magdalena Żubertowska z zespołu prasowego śląskiej policji.
Zatrzymany teraz mężczyzna został wtedy aresztowany. Spędził za kratami kilka miesięcy. - W 2022 roku areszt został uchylony i mężczyzna wyszedł na wolność - wyjaśnia Żubertowska.
29 września 2023 roku zapadł wyrok skazujący. Ale skazany przepadł. Dostał nakaz stawienia się do aresztu, który zignorował. Był poszukiwany od października. W lutym Sąd Okręgowy w Krakowie wydał za skazanym list gończy.
Śląscy łowcy głów przejęli sprawę na początku marca. Poszukiwany został zatrzymany, gdy rano wychodził z mieszkania, które wynajmował wraz z partnerką na jednym z krakowskich osiedli.
Jak mówi Żubertowska, za przestępstwo zgwałcenia ma do odsiadki dwa lata.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: śląska policja