Za ten wypadek sędzia zabrała kierowcy autobusu prawo jazdy na zawsze. Ale on "zniknął"

[object Object]
Kierowca autobusu potrącił na pasach kobietęTVN 24 Katowice
wideo 2/6

- Jeżeli ktoś prowadzi po pijanemu, to nie znaczy, że już spowodował niebezpieczeństwo - przekonywał w sądzie Zbigniew Dziedzic, obrońca Adama W. Jego klient, będąc pod wpływem amfetaminy, prowadził autobus pełen pasażerów i potrącił w Zabrzu na pasach kobietę, która trafiła do szpitala z ciężkimi obrażeniami. Zapadł wyrok skazujący na więzienie, ale skazany zapadł się pod ziemię.

Prokurator oskarżył Adama W. o to, że pod wpływem amfetaminy spowodował wypadek, w którym ucierpiała piesza, a dodatkowo że kierując autobusem miejskim po zażyciu narkotyków stwarzał zagrożenie dla pasażerów. W akcie oskarżenia śledczy domagali się dla niego 3 lat więzienia i 15-letniego zakazu prowadzenia pojazdów.

Nie wiadomo, kiedy zażył narkotyk

Sędzia sądu rejonowego w Zabrzu Anita Hawranek-Keller nie zgodziła się z oskarżycielem, że 22-letni Adam W. prowadząc autobus miejski stworzył zagrożenie dla życia pasażerów wszystkich sześciu kursów, które tego dnia zdążył wykonać.

Bo, jak zaopiniowali biegli, nie ma możliwości, by ustalić, w którym momencie człowiek będący pod wpływem substancji psychotropowej zażył narkotyk.

- Niewątpliwe natomiast jest, że w chwili tego konkretnego kursu, który zakończył się wypadkiem drogowym, oskarżony znajdował się pod wpływem amfetaminy. Zostało to stwierdzone na miejscu przez policję w badaniu śliny, a następnie potwierdzone przez badania toksykologiczne - mówiła sędzia.

Dodała też, że w ostatnim, szóstym kursie kierowca naraził pasażerów na niebezpieczeństwo przez sam fakt prowadzenia pojazdu po zażyciu amfetaminy. - Nie musiał już podejmować żadnej akcji - wyjaśniła.

22-latek wpadł, gdy potrącił na pasach 62-letnią kobietę. Został oskarżony o umyślne spowodowanie wypadku.

Już nigdy nie wsiądzie za kółko?

Sąd wymierzył oskarżonemu krótszą karę więzienia niż ta, której domagała się prokuratura - dwa lata i dziesięć miesięcy. Wyższej kary nie orzeczono, bo Adam W. utrzymuje siebie i matkę. Za to w drugiej części wyrok był już dużo surowszy. Sędzia orzekła dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Ale już wiadomo, że obrońca złoży od niego apelację.

- Podważył zaufanie do siebie jako do kierowcy. Skoro nie miał oporów, by zażyć substancję psychotropową będąc w pracy, odpowiadając za bezpieczeństwo ludzi, nie powinien już nigdy zajmować się przewozem osób czy też aktywnie uczestniczyć w ruchu drogowym - uzasadniała sędzia.

Autobus pełen pasażerów

- Jeżeli ktoś prowadzi po pijanemu, to nie znaczy, że już spowodował niebezpieczeństwo - mówił przed wyrokiem Zbigniew Dziedzic, obrońca z wyboru Adama W. Mówił to teoretycznie, bo W. tego dnia nie pił, tylko zażył amfetaminę. - On wie, że tego nie wolno. Ale od tego, co miał zrobić i czego nie powinien, do tego co zrobił i jakie stworzył zagrożenie, jest długa droga. Proszę skazać go za to, co zrobił (potrącił kobietę - red.) - dodał adwokat.

18 stycznia 2018 roku W. rozpoczął pracę w Przedsiębiorstwie Komunikacji Miejskiej po czwartej rano. Odbył sześć kursów, gdy przed południem spowodował wypadek. Jak podkreślała sędzia, prowadził wtedy "autobus pełen pasażerów".

Przypomniała w sądzie okoliczności tego zdarzenia. Warunki drogowe były wtedy idealne, a autobus - sprawny technicznie. W. jechał nim ulicą 3 Maja lewym pasem. Przed nim na prawym pasie znajdował się opel. Kierowca tego samochodu zatrzymał się przed oznakowanym przejściem dla pieszych, by przepuścić 62-latkę. Kierowca autobusu jechał dalej. Jak potem wyjaśniał, oślepiło go słońce.

Sędzia jednak uznała, że zbliżając się do pasów W. nie zachował szczególnej ostrożności, nie obserwował przedpola jazdy, nie reagował na sytuację - zatrzymanie się opla - która w sposób jasny wskazywała na obecność na pasach pieszej. I że ogóle nie powinno go być na lewym pasie.

Równocześnie wykluczyła, że piesza wtargnęła na jezdnię. Kierowca opla i inni świadkowie zeznali, że 62-latka przechodziła spokojnie. Gdy W. ją zauważył, zaczął gwałtownie hamować i odbił w lewo, ale niewiele to pomogło. Kobieta trafiła do szpitala ze złamaniem kości czaszki, żebra, miednicy - obrażeniami, które zagrażały jej życiu.

- Stała się tragedia, dobrze, że ta pani przeżyła - zgodził się obrońca. Jednak podkreślał zachowanie 22-latka po wypadku: że się zatrzymał, wysiadł, pomagał poszkodowanej, wezwał karetkę.

Policja przebadała go alkomatem. Wyszło zero. Ale zbadano mu też ślinę na zawartość środków psychotropowych, a potem zabrano do szpitala na pobranie krwi do badań. Stężenie amfetaminy, które wykazało badanie, biegli określili jako wysokie i W. powinien odczuwać skutki jej zażycia. Ocenili też, że amfetamina, która generalnie wywołuje euforię i zmniejsza poczucie znużenia, kierowcę może doprowadzić do przesadnego przekonania o swoich umiejętnościach, co skutkuje agresywną i ryzykowną jazdą.

Adam W. przyznał się, że potrącił autobusem kobietę na pasach. Jednak twierdził, że amfetaminę zażył nieświadomie. Jak mówiła sędzia, sugerował, że mógł mu dosypać do herbaty albo posiłku nieznajomy mężczyzna, którego W. widział przy autobusie, gdy sam z niego wysiadł. Albo kolega z pracy.

Obie wersje wydały się sądowi nieprawdopodobne. Sędzia nie znalazła motywacji, dlaczego ktoś obcy miałby to robić ani dlaczego miałby to robić kolega, który nie był dla W. żadną konkurencją, bo właśnie odchodził z tego przedsiębiorstwa.

Bardziej prawdopodobny dla sądu był fakt, że W. zażył amfetaminę, bo wtedy studiował, był w trakcie sesji i nie spał, przygotowując się do egzaminów.

Nie stawił się do aresztu ani na rozprawy. Zniknął

Poszkodowana kobieta cierpi na zaniki pamięci, rozpoznaje tylko swoich najbliższych. Boi się wychodzić z domu. Zgodnie z wyrokiem, Adam W. ma jej zapłacić 10 tysięcy złotych. Ale póki co go nie ma. Sąd zastosował wobec niego areszt, ale nie od razu po zatrzymaniu. Mężczyzna nie stawił się do aresztu, potem nie przychodził na rozprawy.

Obrońca kierowcy autobusu: on zniknął
Obrońca kierowcy autobusu: on zniknąłTVN 24 Katowice

- Po prostu zniknął - po ogłoszeniu powiedział dziennikarzom jego obrońca.

- Pan się z nim nie widział? - dopytywali.

- To podchwytliwe pytanie i nie za bardzo racjonalne. Gdybym powiedział, że się z nim spotkałem, to znaczy, że co? Ukrywam go? Jestem zawodowym obrońcą i wykonuję to, co do mnie należy zgodnie z przepisami. Nie kontaktuje się ze mną, a policja może go szukać, łapać.

- Jeśli się pan z nim nie skontaktuje, to będzie apelacja?

- To (złożenie apelacji - red.) jest moim obowiązkiem, muszę to zrobić.

- On jest w kraju, czy za granicą?

- Nie mam pojęcia. Nie mam pojęcia, czy on w ogóle żyje.

- Czy się ukrywa?

- Nie stawia się (do aresztu, na rozprawy - red.), tylko tyle mogę powiedzieć. I to też jest jego prawo.

Autor: mag//ec / Źródło: TVN 24 Katowice

Źródło zdjęcia głównego: śląska policja

Pozostałe wiadomości

Psychiatra, profesor Tadeusz Pietras powiedział w TVN24, że co piąty senior w Polsce "cierpi na zaburzenia nastroju o charakterze depresji". To - jak wskazał - dużo większy odsetek niż w państwach zachodnich. - Na depresję składa się pewien komplet objawów. Nigdy wszystkie objawy nie występują u wszystkich osób. Czasami depresja może mieć charakter maskowany - wyjaśnił.

Choruje co piąty senior. "Nigdy wszystkie objawy nie występują u wszystkich osób"

Choruje co piąty senior. "Nigdy wszystkie objawy nie występują u wszystkich osób"

Źródło:
TVN24

Papież Franciszek "miał spokojną noc i odpoczął" - głosi najnowszy, krótki komunikat Watykanu w sprawie papieża, który ukazał się w niedzielę rano. Dzień wcześniej doszło do pogorszenia stanu 88-letniego Franciszka.

Najnowszy komunikat o stanie zdrowia papieża

Najnowszy komunikat o stanie zdrowia papieża

Źródło:
Reuters, PAP

Pomimo zaangażowania wielu osób i prowadzonej ponad półtorej godziny resuscytacji, nie udało się uratować życia turysty w Beskidach. Mężczyzna został znaleziony przez postronne osoby około 100 metrów od szczytu Klimczoka (Śląskie).

100 metrów od szczytu znaleźli nieprzytomnego turystę. Nie udało się go uratować

100 metrów od szczytu znaleźli nieprzytomnego turystę. Nie udało się go uratować

Źródło:
PAP

Bomba ekologiczna - tak mówi się o skażonych terenach po dawnych zakładach chemicznych Zachem w Bydgoszczy. Miasto nie jest w stanie wziąć na siebie kosztów oszyszczenia, które są szacowane na kilka miliardów złotych. Bez pomocy państwa lub Unii Europejskiej jest to niemożliwe. Hydrogeolog dr hab. inż. Mariusz Czop, profesor Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie mówi wprost o "gigantycznej porażce naszego państwa".

To tykająca bomba ekologiczna. "Gigantyczna porażka naszego państwa"

To tykająca bomba ekologiczna. "Gigantyczna porażka naszego państwa"

Źródło:
tvn24.pl

Wyszli do lasu w miejscowości Rzeczków (Łódzkie), żeby ściąć drzewa. Znaleziono ich przygniecionych. 68-letni mężczyzna zginął na miejscu, 41-latek zmarł w szpitalu.

Tragedia podczas wycinki drzew. Nie żyją dwaj mężczyźni

Tragedia podczas wycinki drzew. Nie żyją dwaj mężczyźni

Źródło:
tvn24.pl

Olaf Scholz walczy o utrzymanie się na stanowisku kanclerza. Przed trzema laty polityk z ramienia Socjaldemokratycznej Partii Niemiec (SPD) zastąpił w tej roli Angelę Merkel, przerywając tym samym 16-letnie rządy chadecji. Po wyborach do Parlamentu Europejskiego w 2024 roku, gdy jego partia nie zdobyła nawet 15 procent, na kanclerza spadła fala krytyki. Prasa pisała wówczas, że "Niemcy mają dość Olafa Scholza" i że "teraz prawie nie ma znaczenia, czego żąda lub co obiecuje". Upadek jego rządu potwierdził złą passę polityka. Z jakimi obietnicami idzie do tych wyborów?

Dlaczego "Niemcy mają dość" Olafa Scholza

Dlaczego "Niemcy mają dość" Olafa Scholza

Źródło:
Berliner Morgenpost, Deutsche Welle, PAP, tvn24.pl

Miliarder, 94-letni Warren Buffet, sprzedał pod koniec 2024 roku akcje o wartości ponad 134 miliardów dolarów. Zwiększył tym samym zapas gotówki firmy Berkshire, w której jest prezesem, do rekordowej sumy 334 miliardów dolarów - wynika z rocznego raportu. Nie wyjaśnia jednak powodów swojej decyzji.

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Źródło:
PAP

Warunki proponowanej nowej umowy o amerykańskim udziale w przychodach z minerałów i złóż naturalnych Ukrainy wydają się jeszcze surowsze dla Kijowa, niż pierwotna, odrzucona przez Ukraińców wersja - pisze "New York Times". Projekt zakłada przekazanie USA 500 miliardów dolarów dochodów z eksploatacji surowców. Amerykański sekretarz skarbu Scott Bessent stwierdził, że ta umowa będzie "jasnym sygnałem dla Rosji".

"Szereg zobowiązań" i potężne kwoty. Media: warunki nowej wersji umowy jeszcze cięższe dla Ukrainy

"Szereg zobowiązań" i potężne kwoty. Media: warunki nowej wersji umowy jeszcze cięższe dla Ukrainy

Źródło:
New York Times, PAP

W mieście Trujillo na północy Peru zawalił się dach w części restauracyjnej tamtejszego centrum handlowego. Lokalne media przekazały, że co najmniej sześć osób zginęło, a 82 zostały ranne. W całym regionie La Libertad ogłoszono dwa dni żałoby.

Zawalił się dach centrum handlowego. Dwa dni żałoby

Zawalił się dach centrum handlowego. Dwa dni żałoby

Źródło:
PAP

W sobotę wieczorem pracownicy rządu federalnego USA otrzymali e-maile z działu kadr Biura Zarządzania Personelem Stanów Zjednoczonych (OPM), z prośbą o przesłanie informacji co udało się im zrobić w pracy w minionym tygodniu - donosi Reuters. Brak odpowiedzi ma być podstawą do zwolnienia z pracy. Chwilę wcześniej Musk zapowiedział takie działanie w serwisie X.

"Co robiłeś w zeszłym tygodniu?" Musk przepytuje urzędników, za brak odpowiedzi grozi zwolnieniami

"Co robiłeś w zeszłym tygodniu?" Musk przepytuje urzędników, za brak odpowiedzi grozi zwolnieniami

Źródło:
Reuters, X, PAP, tvn24.pl

Ulewne opady deszczu doprowadziły do powstania powodzi błyskawicznych w stolicy Botswany. W wyniku żywiołu zginęło siedem osób, tym troje dzieci -poinformował w sobotę prezydent Duma Boko.

Zalane domy, zamknięte szkoły. Są ofiary śmiertelne, w tym dzieci

Zalane domy, zamknięte szkoły. Są ofiary śmiertelne, w tym dzieci

Źródło:
Reuters

W niedzielę o 8 rano rozpoczęły się przedterminowe wybory w Niemczech. Obywatele tego kraju wybierają nowy skład Bundestagu. Sondaże wskazują na przewagę chadeków, a jej lider Friedrich Merz jest faworytem do objęcia urzędu kanclerza.

Niemcy głosują. Jest jeden faworyt w sondażach

Niemcy głosują. Jest jeden faworyt w sondażach

Aktualizacja:
Źródło:
PAP

Sąd utrzymał w mocy decyzję prokuratury o umorzeniu śledztwa w sprawie wypadku drogowego z udziałem byłego zastępcy dyrektora Służby Więziennej Artura Dziadosza. Podstawą były opinie biegłych, którzy ocenili, że do śmiertelnego potrącenia pieszej na pasach nie doszło z winy kierowcy.

Były wiceszef Służby Więziennej śmiertelnie potrącił kobietę. Sąd zajął się decyzją o umorzeniu śledztwa

Były wiceszef Służby Więziennej śmiertelnie potrącił kobietę. Sąd zajął się decyzją o umorzeniu śledztwa

Źródło:
PAP

W trzecią rocznicę wybuchu inwazji zbrojnej Rosji na Ukrainę Wielka Brytania ogłosi największy od początku agresji pakiet sankcji przeciwko Moskwie - zapowiedział szef brytyjskiej dyplomacji David Lammy. Dzień wcześniej premier Keir Starmer rozmawiał telefonicznie z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim. 

Chcą "przykręcić śrubę" Rosji. Szykują największy pakiet sankcji

Chcą "przykręcić śrubę" Rosji. Szykują największy pakiet sankcji

Źródło:
PAP, Reuters

Kolejna fala obfitych opadów śniegu nawiedziła wybrzeże Morza Japońskiego. Miejscami grubość pokrywy śnieżnej przekracza pięć metrów.

Miejscami leży ponad pięć metrów śniegu

Miejscami leży ponad pięć metrów śniegu

Źródło:
Reuters, NHK

- Przyszłość jest naturalną konsekwencją naszych działań tu i teraz. Tylko na nią jeszcze mamy wpływ. Dlatego tak ważne, żeby dobrze się do niej przygotować - mówi Natalia Hatalska, założycielka i dyrektorka infuture.institute – instytutu badań nad przyszłością. W rozmowie z tvn24.pl wskazuje, że kolejnym obszarem, który ludzkość będzie próbować cyfryzować są zmysły. -Doświadczenia cyfrowe mają w ten sposób stać się pełniejsze - wyjaśnia.

Po cyfryzacji informacji i relacji czas na zmysły. "Czy w przyszłości nie będą nam potrzebne ciała?"

Po cyfryzacji informacji i relacji czas na zmysły. "Czy w przyszłości nie będą nam potrzebne ciała?"

Źródło:
tvn24.pl

Nie ma się z czego śmiać. Bądźmy poważni, bo sytuacja robi się naprawdę poważna - napisał na platformie X premier Donald Tusk. Nastąpiło to krótko po spotkaniu prezydenta Andrzeja Dudy z prezydentem USA Donaldem Trumpem.

"Sytuacja robi się naprawdę poważna". Wpis premiera

"Sytuacja robi się naprawdę poważna". Wpis premiera

Źródło:
PAP

Skute lodem o tej porze roku jezioro White Bear Lake w stanie Minnesota to zwyczajny widok. Ale uwięziony w nim samochód marki Buick to, zdaniem miejscowych, "coś niezwykłego".

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Źródło:
CBS News

Wierni z różnych krajów przychodzą kolejny dzień pod rzymską Poliklinikę Gemelli, gdzie przed pomnikiem Jana Pawła II zostawiają świeczki i kwiaty oraz modlą się o zdrowie przebywającego tam ósmy dzień papieża Franciszka. Włoska prasa pisze, że "świat niepokoi się i modli się za papieża" i że "kluczowe będą najbliższe godziny".

"Forza Francesco", "milczenie Kurii". Włoska prasa: świat niepokoi się

"Forza Francesco", "milczenie Kurii". Włoska prasa: świat niepokoi się

Źródło:
PAP

Spotkanie z Donaldem Trumpem traktuję jako dopełnienie procesu po tym, jak wcześniej rozmawiałem z sekretarzem obrony USA i generałem Keithem Kelloggiem - powiedział prezydent Andrzej Duda w rozmowie z korespondentem "Faktów" TVN w Waszyngtonie Marcinem Wroną. Mówił także o "sprytnym planie" dotyczącym amerykańskiego zaangażowania w rozmowy o zakończeniu wojny między Ukrainą a Rosją, który jednocześnie byłby "swoistą gwarancją bezpieczeństwa dla Ukrainy".

Prezydent Andrzej Duda o "sprytnym planie" w rozmowie z Marcinem Wroną po spotkaniu z Donaldem Trumpem

Prezydent Andrzej Duda o "sprytnym planie" w rozmowie z Marcinem Wroną po spotkaniu z Donaldem Trumpem

Źródło:
TVN24, PAP

Prezydent USA Donald Trump, w czasie przemówienia na konferencji CPAC, mówił, że w sprawie zakończenia wojny w Ukrainie rozmawia zarówno z Władimirem Putinem, jak i Wołodymyrem Zełenskim. - Chcemy, by Ukraina dała nam coś za wszystkie pieniądze, które na nią wyłożyliśmy - powiedział. Ocenił też, że działania jego poprzednika Joe Bidena w tym zakresie były "głupie".

Trump o Ukrainie: to dotyczy Europy, a nie nas

Trump o Ukrainie: to dotyczy Europy, a nie nas

Źródło:
TVN24, PAP
Leki, psychodeliki i elektrowstrząsy. Jak naukowcy szukają źródła depresji

Leki, psychodeliki i elektrowstrząsy. Jak naukowcy szukają źródła depresji

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Depresja to groźna choroba, która może być śmiertelna. Jej objawy mogą zostać niezauważone zarówno u siebie, jak i u bliskich. Eksperci podkreślają, że nie można lekceważyć depresji i warto sięgnąć po profesjonalne wsparcie. Oto aktualna lista, gdzie szukać pomocy. 

Światowy Dzień Walki z Depresją. Tu znajdziesz profesjonalną pomoc

Światowy Dzień Walki z Depresją. Tu znajdziesz profesjonalną pomoc

Źródło:
tvn24.pl

Jest z nami prezydent Duda z Polski. To fantastyczny człowiek, mój wielki przyjaciel - mówił na konferencji konserwatystów CPAC prezydent Donald Trump. Polski prezydent wtedy wstał i pomachał zgromadzonym. Później z szefem swojego gabinetu Marcinem Mastalerkiem bił brawo na stojąco, gdy Trump mówił, że urzędnicy do spraw równości zostali zwolnieni.

Andrzej Duda na konferencji konserwatystów. Wstaje, macha, bije brawo

Andrzej Duda na konferencji konserwatystów. Wstaje, macha, bije brawo

Źródło:
tvn24.pl

Atak z użyciem siekiery w Wałbrzychu. Poważnie ranna w twarz została dwudziestolatka, do szpitala trafił również pięćdziesięcioletni mężczyzna. Do sprawy zatrzymano osiemnastolatka. Policja wyjaśnia okoliczności tego zdarzenia.

Młoda kobieta trafiona siekierą w twarz, policja zatrzymała 18-latka

Młoda kobieta trafiona siekierą w twarz, policja zatrzymała 18-latka

Źródło:
tvn24.pl
Tak wytrenowano chińską AI

Tak wytrenowano chińską AI

Źródło:
tvn24.pl
Premium
Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg podsumowała najważniejsze wydarzenia ze świata filmu i muzyki w mijającym tygodniu. W programie między innymi o remake'u klasycznego horroru "Nosferatu", wyczekiwanym powrocie serialu "Biały Lotos", nowej roli Cezarego Pazury i planowanym występie AC/DC tego lata w Polsce.

"Nosferatu" w nowej odsłonie, powraca "Biały Lotos", AC/DC zagra w Polsce

"Nosferatu" w nowej odsłonie, powraca "Biały Lotos", AC/DC zagra w Polsce

Źródło:
tvn24.pl