Gwałtowna burza zaskoczyła właścicielkę konia, która w niedzielę wybrała się na przejażdżkę w Wodzisławiu Śląskim. Chcąc schronić się przed deszczem, kobieta skorzystała z gościny swojej rodziny i wprowadziła zwierzę do garażu. Jeden z grzmotów musiał wystraszyć konia; uszkodził on zabezpieczenie kanału samochodowego i wpadł do środka.
Strażacy w niedzielę po południu otrzymali zgłoszenie z ulicy Długiej o wpadnięciu konia do kanału samochodowego znajdującego się w garażu.
Przestraszył się burzy
- Faktycznie koń znajdował się w środku. Na miejsce przybył lekarz weterynarii i pod jego kierownictwem zostały podjęte działania zmierzające do wyciągnięcia konia na zewnątrz - mówi Jacek Filas ze straży pożarnej w Wodzisławiu Śląskim.
10 strażaków opasało konia wężami strażackimi i przy pomocy mięśni wydobyli go na zewnątrz. Miał kilka przecięć i zadrapań. Weterynarz na miejscu pozszywał wszystkie rany. Nic poważnego się nie stało.
- Z ustaleń naszego dowódcy wynika, że osoba, która podróżowała tym koniem, została zaskoczona przez burzę i schroniła się u rodziny na posesji. Koń został zabezpieczony w garażu a, że spłoszył się w wyniku burzy, doszło do naruszenia konstrukcji zabezpieczającej kanał i w tym momencie do niego wpadł - wyjaśnia Filas.
Do zdarzenia doszło w Wodzisławiu Śląskim:
Autor: ib/ ks / Źródło: TVN24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: KP PSP Wodzisław Śląski