Zamiast przejściem podziemnym piesi pokonują ruchliwą ulicę Sosnowca górą, w miejscu niedozwolonym i niebezpiecznym. W ciągu minuty nasza kamera zarejestrowała tam trzy takie sytuacje. Zaraz po tym, gdy pokazaliśmy na antenie nagranie z potrącenia pieszego dokładnie w tym miejscu.
- W tym wypadku pieszemu nic się nie stało. Dostał mandat - Sonia Kepper, rzeczniczka policji w Sosnowcu komentuje zdarzenie zarejestrowane przez kamerkę samochodową pana Jakuba.
Ale takie sytuacje zdarzają się tam nagminnie. Zaraz po emisji tego nagrania na antenie TVN 24 nasza ekipa w ciągu minuty zarejestrowała tam trzy podobne sytuacje - przebieganie w miejscu niedozwolonym i niebezpiecznym.
Wszystko przez remont ulicy 3 Maja, która przebiega przy tak zwanej Patelni.
Ogromny ruch, ogromny bałagan
Patelnia - musi ją minąć każdy, kto trafi do Sosnowca komunikacją publiczną. Oficjalnie to plac Stulecia, ale zanim dostał nazwę, ludzie mówili "Patelnia" i tak się przyjęło. Dworzec kolejowy, dwie jezdnie rozdzielone torami tramwajowymi z przystankiem tramwajowym pośrodku, po obu stronach przystanki autobusowe z Katowic i do Katowic. Wszystko przy ulicy 3 Maja, połączone przejściem podziemnym.
Ogromny ruch. Centrum przesiadkowe i właściwe centrum Sosnowca.
Fragment ulicy 3 Maja remontowany jest od listopada zeszłego roku. Z tego powodu zamknięto jedną jezdnię, a jeden z przystanków autobusowych przeniesiono na tramwajowy - między jezdniami. I pieszym w to graj. Po co kłopotać się i iść do tunelu? Z przystanku do przystanku wystarczy przebiec jedną jezdnię.
Z dwunastu ofiar sześcioro to piesi
Do tunelu jest kilkanaście metrów, a rzecznik sosnowieckiego magistratu Rafał Łysy podkreśla, że przed remontem też nie było innej dogodniejszej alternatywy w postaci pasów.
- Paradoksalnie remont mógł uratować temu pieszemu życie - Łysy odnosi się do filmiku z potrącenia. - Kierowcy jeżdżą tam teraz 20, 30 kilometrów na godzinę, nie da się szybciej - dodaje rzecznik.
W maju, kiedy planowany jest koniec remontu, wróci większa prędkość. Ale wróci też przystanek autobusowy na swoje miejsce, na drugą jezdnię, i już nie będzie można tak łatwo przebiec.
- Pamiętajmy, że w konfrontacji pieszego z pojazdem na gorszej pozycji jest pieszy. Z dwunastu ofiar śmiertelnych wypadków w zeszłym roku w Sosnowcu aż sześcioro to byli piesi - mówi Sonia Kepper.
Dodaje, że najczęściej łamią przepisy właśnie na Patelni, do pokonania jezdni wybierając górę zamiast tunelu.
Autor: mag//ec / Źródło: TVN 24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: Jakub