Urodziny Hitlera. "Każdy, kto by przechodził, mógłby to zobaczyć albo usłyszeć"

[object Object]
Pierwszy wyrok w sprawie "urodzin Hitlera"Fakty TVN
wideo 2/29

Adam B. twierdził początkowo, że trafił na urodziny Hitlera prawie przypadkiem, przechodząc przez las. Organizatorzy zapraszali przypadkowe osoby i w ogóle się nie kryli. Bawili się w parku rekreacyjnym, widoczni z daleka i głośni. Natomiast udział dziennikarzy w opisanym wydarzeniu "miał charakter działalności pod tzw. przykryciem, stanowił element pracy nad tworzeniem reportażu poruszającego temat aktywności w Polsce środowiska neonazistów" - wynika z aktu oskarżenia przeciwko jednemu z uczestników słynnych urodzin Hitlera.

Akt oskarżenia z 13 lipca 2018 roku, którego treść otrzymaliśmy od prezesa Sądu Rejonowego w Wodzisławiu Śląskim, skierowany jest przeciwko Adamowi B. Ale odsłania kulisy całego przestępczego procederu, ukazanego w reportażu "Superwizjera" "Polscy neonaziści", w tym także jaki był udział innych z sześciu podejrzanych.

Z dokumentu wynika jasno, że obchody 128. rocznicy urodzin Hitlera, urządzone 13 maja 2017 roku w Wodzisławiu, to nie był incydent ani impreza otoczona wielką tajemnicą i jeśli ktoś został pominięty w zaproszeniu, mógł wziąć w niej udział przypadkiem. Bo organizator zapraszał gości przez internet i komórkę, pozwalając im udostępniać zaproszenie.

Jak pisze w akcie oskarżenia Agnieszka Marcińczyk z Prokuratury Okręgowej w Gliwicach, kluczowe w śledztwie było określenie, czy zachowanie podejrzanych było publiczne. Dlatego śledczy dokładnie obejrzeli miejsce imprezy.

Zaproszenie

Jak ustaliła prokuratura, to Mateusz S. rozesłał elektronicznie zaproszenia na uroczyste obchody 128. rocznicy urodzin Hitlera. Zaproszenie, opatrzone zdjęciem przywódcy III Rzeszy, swastyką i nazistowskimi flagami, zawierało szczegółowy program uroczystości.

Na tym - jak je określa prokurator - "quasi-plakacie" znalazły się także zdjęcia z poprzednich obchodów. S. miał sam przyznać, że postanowił zorganizować to wydarzenie, bo brał już udział w podobnym, gdy miał 15 lat. To on zapewnił repliki nazistowskich mundurów i śpiewniki. Główny bohater aktu oskarżenia zajmował się drewnem na ognisko.

Z ustaleń prokuratury wynika, że S. wysłał zaproszenie do 80 osób, nie tylko bliskich, oraz zgodził się, by je dalej rozpowszechniali. W ten sposób otrzymała je dziennikarka TVN, współautorka reportażu "Superwizjera", chociaż - jak dowodzi prokurator - nigdy wcześniej nie spotkała Mateusza S. Poszła na imprezę z operatorem TVN, którego przedstawiła jako osobę towarzyszącą. Wzięli ze sobą kamerę, którą mieli ukrytą. Oboje, jak w innym miejscu podkreśla prokurator, byli osobami spoza kręgu towarzyskiego pozostałych uczestników nietypowych urodzin.

"Ich udział (dziennikarzy - red.) w opisanym wydarzeniu, który miał charakter działalności pod tzw. przykryciem, stanowił element pracy nad tworzeniem reportażu poruszającego temat aktywności w Polsce środowiska neonazistów"- czytamy w akcie oskarżenia.

Ostatecznie, licząc dziennikarzy, na imprezie było osiem osób.

Wzgórze

Czy zachowanie Adama B. stanowiło popełnienie przestępstwa z art. 256 § 1 Kodeksu karnego? - pyta w akcie prokurator.

Kto publicznie propaguje faszystowski lub inny totalitarny ustrój państwa lub nawołuje do nienawiści na tle różnic narodowościowych, etnicznych, rasowych, wyznaniowych albo ze względu na bezwyznaniowość podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. Kodeks karny art. 256 § 1.

Po oględzinach miejsca imprezy odpowiada "w sposób jednoznaczny i bez wątpliwości twierdząco". Na dowód dokładnie je opisuje.

Jest to szczyt wzgórza w kompleksie leśno-parkowym, okolony ulicami i drogą wojewódzką, poprzecinany ścieżkami, z osiedlem domków jednorodzinnych u stóp, w promieniu kilkuset metrów. Żadne pustkowie, niedostępne dla intruzów. Codziennie można natknąć się tam na spacerowiczów, biegaczy, rowerzystów. Sam Adam B. przyzna, że chodził tam na grzyby. W pobliżu są parkingi, przystanki autobusowe, stadnina koni, hotel z restauracją, oblegany zwłaszcza w wiosenne i letnie weekendy. A 13 maja, to była słoneczna sobota.

Na wzgórze łatwo wspiąć się wyznaczonym szlakiem turystycznym, poczynając od parkingu.

Mateusz S. wybrał takie miejsce pod gołym niebem celowo, by - jak pisze prokurator - móc użyć ognia, odpalić race, spalić swastykę i urządzić ognisko. Wszystko to zrealizowano.

Według śledczych, wzgórze widać z daleka, a rozwieszone przez organizatorów nazistowskie symbole można było dostrzec z odległości stu metrów. Wisiały na drzewach na wysokości nawet czterech metrów. Jak zauważa prokurator, rekwizytów była taka ilość, że nie sposób było ukryć je szybko, gdyby na imprezie pojawił się nieproszony gość.

Zakazane symbole obecne były w tej przestrzeni przez osiem godzin, zaczęły pojawiać się około osiemnastej i pozostały do drugiej w nocy.

Adam B. powiedział śledczym, że w czasie imprezy widział spacerowicza z psem i dwóch rowerzystów.

Prokuratura podkreśla, że teren nie był zamknięty, ogrodzony, pilnowany, a wstęp na imprezę biletowany czy w jakikolwiek sposób utrudniony. "Każdy, kto przejeżdżałby lub przechodził wytyczonymi na terenie przylegającym do wzgórza szlakami, ścieżkami lub poruszałby się poza ich obrębem, mógłby albo zobaczyć albo usłyszeć zachowanie sprawców czynu" - czytamy w akcie oskarżenia. Zachowanie, które było "spektakularne".

Impreza

Jak to na polskich urodzinach, był alkohol i tort, tyle że ozdobiony swastyką z czekoladowych wafli. I było przemówienie na cześć solenizanta, wygłoszone przez Mateusza S. Goście nie byli dyskretni. Krzyczeli (toasty za Hitlera, nazistowskie pozdrowienia), puszczali głośno muzykę z boomboksa (nazistowskie pieśni i marsze).

Wreszcie były pamiątkowe zdjęcia, wykonywane nie tylko po kryjomu przez dziennikarzy TVN. Organizatorzy i uczestnicy także się fotografowali i nagrywali. Mateusz S. pierwszy wykonał charakterystyczny gest pod płonącą swastyką i zachęcał do tego innych, robili sobie selfie na tle zakazanego znaku.

Impreza zaczęła się o dwudziestej i skończyła o drugiej w nocy, dziennikarze opuścili ją o 22.

A potem był reportaż "Superwizjera" i w ślad za nim ruszyło prokuratorskie śledztwo. Materiał dziennikarski stanie się dowodem w sprawie, ale nie jedynym.

Spadek po ojcu

W mieszkaniu Adama B., zdrowego psychicznie i umysłowo, co podkreśla prokurator, znaleziono dużo broni i amunicji, także symboli nazistowskich. Jego znajomi i rodzina, wreszcie sam skazany, przyznali, że B. przejął to wszystko po zmarłym ojcu, który był typem zbieracza.

B. od wczesnej młodości fascynował się III Rzeszą i Hitlerem. 19 wrzenia 2011 z rówieśnikami założyli stowarzyszenie Duma i Nowoczesność w Wodzisławiu Śląskim. Organizowali wspólne wyjścia na koncerty, survivale w lesie. "Niejednokrotnie podejmowali zachowania, polegające na publicznym propagowaniu nazistowskiego ustroju państwa, czyniąc to bądź poprzez wykonywanie gestów nazistowskiego pozdrowienia lub wykorzystywanie przedmiotów, symboliki lub innych treści, wprost odnoszących się do ideologii III Rzeszy Niemieckiej" - pisze prokurator.

Nie robili tego w prywatnych mieszkaniach. Jak wyjaśnia dalej prokurator, prezentowali nazistowskie flagi na koncertach czy spotkaniach w otwartych przestrzeniach i były przy tym dzieci.

Wyjaśnienia

Mateusz S. wyjaśniał początkowo, że impreza z 13 maja to była historyczna rekonstrukcja. Potem - że zorganizował ją dla żartu. Ale prokuratura - wobec wieloletniej fascynacji podejrzanego osobą Hitlera - uznała te wyjaśnienia za "oczywiście kłamliwe".

Adam B. najpierw nie przyznawał się do zarzutów. Jednak nie zaprzeczał, że dostał zaproszenie od Mateusza.S. i wziął udział w imprezie "z głupoty", bo, idąc przez las, zauważył flagę na drzewie. Obchodów urodzin nie opuścił wcześniej, bo bał się reakcji kolegów. Wymienił nazwiska innych uczestników, a gdy potem obejrzał w telewizji reportaż "Superwizjera", wystraszył się, że zrobił coś niedozwolonego.

Na koniec do wszystkiego się przyznał, poddał dobrowolnie karze i został skazany za propagowanie ustroju totalitarnego i nielegalne posiadanie broni na grzywnę w wysokości ponad 13 tysięcy złotych. Sąd orzekł też przepadek broni i obciążył B. kosztami procesu - 7,2 tys. zł.

Jak wiemy z aktu oskarżenia, B. ma stałą pracę i nie zarabia źle, ale ma dzieci na utrzymaniu.

Prokurator, przypisując jego czynom bardzo wysoki stopień społecznej szkodliwości, równocześnie zauważyła, że jako jedyny z podejrzanych wyraził żal i skruchę.

"Obchody rocznicy urodzin Adolfa Hitlera - powszechnie uznawanego za jednego z największych zbrodniarzy w historii ludzkości - przeprowadzone zostały w stosunkowo widowiskowy i poruszający sposób, a więc w szczególnej oprawie, której stworzenie wymagało wysiłku wielu osób. Wydarzenie, co nie może budzić żadnych wątpliwości, zorganizowane zostało i przeprowadzone w celu oddania czci oraz okazania uwielbienia dla postaci Hitlera, który to fakt - z powodów oczywistych - wpływa na ocenę stopnia społecznej szkodliwości popełnionego czynu" - uzasadniła prokurator.

Oglądając reportaż "Superwizjera", prokurator dostrzegła na twarzy Adama B. skupienie, widziała, jak bił brawo wielbiącemu solenizanta Mateuszowi S., słyszała, z jaką powagą i estymą wypowiadał nazistowskie pozdrowienia. Podobne wrażenia miała po obejrzeniu krótkiego filmiku, nagranego przez samego B.

Wobec pozostałych uczestników imprezy śledztwo trwa.

Autor: mag/i / Źródło: TVN 24 Katowice

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Poważne utrudnienia czekają podróżnych, chcących skorzystać z lotniska Split w chorwackiej Kasteli. Jak donosi nasza widzka, "około godziny 19.15 cały system lotniska przestał działać, co spowodowało całkowitą blokadę pracy systemy i funkcjonowania lotniska". Na Kontakt24 dostaliśmy także informację o problemach na lotnisku w Zadarze. Jak donosi chorwacki portal Slobodna Dalmacija, "samoloty ani nie startują, ani nie lądują, teren lotniska jest zapełniony pasażerami".

Polscy turyści utknęli na chorwackich lotniskach

Polscy turyści utknęli na chorwackich lotniskach

Źródło:
Kontakt24, tvn24.pl

Autostrada A2 w rejonie Wiskitek (województwo łódzkie) w kierunku Warszawy jest zablokowana po tym, jak na jezdnię przewróciła się laweta przewożąca dwa samochody osobowe. Informację i zdjęcie dostaliśmy na Kontakt 24.

Laweta przewożąca samochody zablokowała autostradę

Laweta przewożąca samochody zablokowała autostradę

Źródło:
PAP

Minister sprawiedliwości i prokurator generalny Adam Bodnar poinformował we wtorek, że prokuratura złoży zażalenie na decyzję sądu o niezastosowaniu aresztu wobec posła Marcina Romanowskiego. Ten poinformował, że złożył w Prokuraturze Krajowej zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa m.in. przez szefa MS, prokuratora krajowego Dariusza Korneluka i wiceszefa MS Arkadiusza Myrchę. Zarzuca im przekroczenie uprawnień i bezprawne pozbawienie wolności.

Bodnar: prokuratura złoży zażalenie na decyzję sądu wobec posła Romanowskiego

Bodnar: prokuratura złoży zażalenie na decyzję sądu wobec posła Romanowskiego

Źródło:
PAP

Moje stanowisko było takie i jest, że z tych dokumentów Rady Europy wynika, iż immunitet Marcina Romanowskiego w tym zakresie nie obowiązuje - powiedział w TVN24 rzecznik praw obywatelskich Marcin Wiącek. Jednocześnie zaznaczył, że w tej sprawie "opinie ekspertów są bardzo rozbieżne".

RPO o immunitecie Romanowskiego: największe autorytety mają inne stanowisko w tej sprawie

RPO o immunitecie Romanowskiego: największe autorytety mają inne stanowisko w tej sprawie

Źródło:
TVN24

Wiceprezydentka USA Kamala Harris, budując poparcie demokratów dla swojej nagłej kampanii prezydenckiej, zgromadziła w poniedziałek zwolenników w swoim debiutanckim przemówieniu wyborczym. Obiecała, że będzie ścigać kandydata Partii Republikańskiej Donalda Trumpa niczym prokuratorka w sądzie, w którym dawniej pracowała. Tego samego dnia co najmniej 2579 demokratycznych delegatów zadeklarowało poparcie dla Harris jako kandydatki tej partii w wyścigu o Biały Dom.

Kamala Harris rozpoczęła kampanię wyborczą. Pierwsze zapowiedzi

Kamala Harris rozpoczęła kampanię wyborczą. Pierwsze zapowiedzi

Źródło:
PAP

IMGW wydał prognozę zagrożeń. We wtorek w części Polski mogą obowiązywać alarmy przed burzami. Kolejne dni przyniosą więcej zagrożeń pogodowych.

Ostrzeżenia IMGW. Burze będą stanowiły zagrożenie w kilku regionach Polski

Ostrzeżenia IMGW. Burze będą stanowiły zagrożenie w kilku regionach Polski

Źródło:
IMGW

Włoskie media podają, że we Włoszech, zwłaszcza w rejonie Mediolanu i wśród uczestników niedawnych dwóch koncertów Taylor Swift, odnotowano wyraźny wzrost liczby przypadków COVID-19. W koncertach uczestniczyło łącznie około 130 tysięcy osób.

Nagły wzrost zakażeń COVID-19 po koncertach Taylor Swift

Nagły wzrost zakażeń COVID-19 po koncertach Taylor Swift

Źródło:
PAP

W Finlandii zaczęła w poniedziałek obowiązywać kontrowersyjna specustawa graniczna. Zawiesza ona czasowo przyjmowanie wniosków azylowych na wschodniej granicy, a także umożliwia deportacje tych migrantów, którym uda się przedostać na fińskie terytorium przez Rosję. "To reforma prawa granicznego, o którą od lat zabiegaliśmy" – oświadczyła partia "Finowie".

Finlandia wprowadza kontrowersyjną ustawę graniczną do walki ze "sterowaną migracją"

Finlandia wprowadza kontrowersyjną ustawę graniczną do walki ze "sterowaną migracją"

Źródło:
PAP

Obrońcy praw człowieka - w tym Międzynarodowa Federacja na rzecz Praw Człowieka i białoruska Wiasna – apelują do władz Białorusi o wstrzymanie wykonania kary śmierci wobec Rico Kriegera. 29-letni Niemiec został skazany w czerwcu.

Apele do Białorusi o wstrzymanie egzekucji obywatela Niemiec

Apele do Białorusi o wstrzymanie egzekucji obywatela Niemiec

Źródło:
PAP

W warszawskim Lesie Bródnowskim nożownik zaatakował dwóch nastolatków, którzy w wyniku obrażeń zostali przetransportowani do szpitala. - Trwa przesłuchanie 26-letniego napastnika - przekazała w poniedziałek Komenda Stołeczna Policji.

Nożownik zaatakował dwóch nastolatków w lesie

Nożownik zaatakował dwóch nastolatków w lesie

Źródło:
PAP, tvnwarszawa.pl

Piorun śmiertelnie poraził 47-letniego mężczyznę i jego 11-letnią córkę na górze Zhaltets w Bułgarii. Drugie dziecko, które zaalarmowało służby ratunkowe, ocalało i zostało śmigłowcem przetransportowane do szpitala.

Ojciec i córka śmiertelnie porażeni piorunem

Ojciec i córka śmiertelnie porażeni piorunem

Źródło:
PAP, breaking.bg

Nawałnica, która w weekend 13-14 lipca przeszła przez Warszawę, spowodowała duże zniszczenia w przyrodzie. Z większością skutków burz miejscy ogrodnicy już się uporali. Dokonali też bilansu wydarzeń sprzed ponad tygodnia.

34 drzewa wyrwane z korzeniami. Bilans nawałnicy w Warszawie

34 drzewa wyrwane z korzeniami. Bilans nawałnicy w Warszawie

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Ufam, że ta sprawa zostanie w odpowiedni sposób potraktowana i rozstrzygnięta przez ustawodawcę - powiedział profesor Marcin Wiącek, Rzecznik Praw Obywatelskich w programie "Jeden na jeden". We wtorek senacka Komisja Kultury i Środków Przekazu ponownie pochyli się nad nowelizacją prawa autorskiego i apelem mediów o uwzględnienie ich postulatów.

Rzecznik Praw Obywatelskich: Wolność prasy to dziennikarze i ich uprawnienia

Rzecznik Praw Obywatelskich: Wolność prasy to dziennikarze i ich uprawnienia

Źródło:
TVN24, PAP

881 dni temu rozpoczęła się inwazja Rosji na Ukrainę. Nawet 30 tysięcy przedstawicieli rosyjskiej Gwardii Narodowej (Rosgwardii) może służyć w Ukrainie - przekazało brytyjskie ministerstwo obrony. Dodano, że większość żołnierzy z tej formacji zabezpiecza tyły wojsk uczestniczących w inwazji, a tylko część spośród nich walczy na froncie. Oto, co wydarzyło się w Ukrainie i wokół niej w ciągu ostatniej doby.

Raport: w Ukrainie może służyć nawet 30 tysięcy żołnierzy Rosgwardii

Raport: w Ukrainie może służyć nawet 30 tysięcy żołnierzy Rosgwardii

Źródło:
PAP

Na autostradzie A2 pod Poznaniem doszło do nietypowego wypadku. Pasażer samochodu osobowego wysiadł z pojazdu, wyszedł na drogę i został potrącony przez ciężarówkę. W ciężkim stanie został przewieziony do szpitala.

Pasażer wpadł w "dziwny stan", wysiadł i został potrącony przez ciężarówkę

Pasażer wpadł w "dziwny stan", wysiadł i został potrącony przez ciężarówkę

Źródło:
tvn24.pl

Stan przyczepki, której właściciel chciał przewieźć drewno do miejscowości oddalonej o prawie 10 kilometrów, wprawił policjantów w osłupienie. Koło było całkowicie zniszczone, a kierowca zdziwiony zatrzymaniem.

Opona w strzępach, na przyczepce drewno. Policjantom tłumaczył: nic się nie dzieje

Opona w strzępach, na przyczepce drewno. Policjantom tłumaczył: nic się nie dzieje

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Miesięczne dziecko zmarło w czerwcu z powodu krztuśca - poinformował TVN24 Główny Inspektor Sanitarny dr Paweł Grzesiowski. To pierwszy taki zgon w tym roku w Polsce.

Miesięczne dziecko zmarło z powodu krztuśca

Miesięczne dziecko zmarło z powodu krztuśca

Źródło:
TVN24, tvn24.pl

Sejm we wtorek rozpoczyna czterodniowe posiedzenie, podczas którego zajmie się między innymi projektami reformującymi Trybunał Konstytucyjny, a także obywatelskim projektem ustawy w sprawie renty wdowiej. Posłowie mają zająć się również sprawozdaniem komisji finansów publicznych z wykonania budżetu państwa za 2023 rok.

Sejm zajmie się projektami reformującymi TK i rentą wdowią

Sejm zajmie się projektami reformującymi TK i rentą wdowią

Źródło:
PAP

Mechaniczna zapora przy wjeździe na bulwary wiślane w okolicy mostu Poniatowskiego nie działa od kilku miesięcy. Koszt naprawy trzech chowanych słupów wyniesie aż 110 tysięcy złotych. Jak słyszymy w Zarządzie Zieleni, środki na ten cel są. Dlaczego więc słupki nadal tkwią w ziemi? - Czekamy na jedną z części - tłumaczy rzeczniczka Zarządu Zieleni.

Ktoś uszkodził słupki blokujące wjazd na bulwary. Naprawa będzie bardzo droga. Na razie czekają na część

Ktoś uszkodził słupki blokujące wjazd na bulwary. Naprawa będzie bardzo droga. Na razie czekają na część

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Ponad 50 ofiar wydobyto z błota po osuwisku, do którego doszło w poniedziałek w południowej Etiopii. Władze dystryktu Gofa podały, że do zdarzenia doszło po ulewnych deszczach.

Dziesiątki zabitych, w tym dzieci, w osuwisku ziemi w Etiopii

Dziesiątki zabitych, w tym dzieci, w osuwisku ziemi w Etiopii

Źródło:
PAP

Szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski zaapelował w poniedziałek w Brukseli do ministrów spraw zagranicznych Unii Europejskiej o zdjęcie nałożonych przez ich kraje ograniczeń na użycie przez Ukrainę podarowanej jej broni dalekiego zasięgu. - To byłaby w pełni obrona własna, która jest legalna w świetle prawa międzynarodowego - ocenił.

Sikorski apeluje. "To byłaby w pełni obrona własna"

Sikorski apeluje. "To byłaby w pełni obrona własna"

Źródło:
TVN24, PAP

"Oprawy, doping, indywidualne zachowania kibiców na stadionie czy w mediach społecznościowych nie są stanowiskiem klubu" - napisał w poniedziałkowym oświadczeniu stołeczny klub. Choć nie stwierdzono tego wprost, należy je traktować jako reakcję na wydarzenia z soboty. Podczas meczu Legii z Zagłębiem Lubin wywieszono oprawę uderzającą w uchodźców. Towarzyszyła jej wulgarna przyśpiewka.

Skandaliczna oprawa na "Żylecie". Klub wydał oświadczenie

Skandaliczna oprawa na "Żylecie". Klub wydał oświadczenie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Służba Kontrwywiadu Wojskowego poinformowała, że zdecydowano o cofnięciu generałowi Jarosławowi Gromadzińskiemu poświadczeń bezpieczeństwa upoważniających go do dostępu do informacji niejawnych. Postępowanie sprawdzające wykazało, że nie daje on "rękojmi zachowania tajemnicy".

Generał Gromadziński bez dostępu do informacji niejawnych

Generał Gromadziński bez dostępu do informacji niejawnych

Źródło:
PAP

Za podejrzanym o potrójne zabójstwo Jackiem Jaworkiem wystawiono Europejski Nakaz Aresztowania, czerwoną notę Interpolu i list gończy, a mimo to przez trzy lata pozostawał nieuchwytny dla policji. Dziennikarz tvn24.pl Robert Zieliński mówił w poniedziałek, że Jaworek "był osobą bardzo zamkniętą", nie korzystał z nowych technologii i pozwoliło mu to na zniknięcie "z technologicznego radaru, na którym dziś opiera się funkcjonowanie wszystkich policji całego świata".

Jak Jacek Jaworek zniknął z "technologicznego radaru, na którym opiera się funkcjonowanie policji całego świata"?

Jak Jacek Jaworek zniknął z "technologicznego radaru, na którym opiera się funkcjonowanie policji całego świata"?

Źródło:
TVN24

Z redakcją Kontaktu 24 skontaktowali się turyści, którzy utknęli na lotnisku w Majorce z powodu odwołanego sobotniego lotu powrotnego do Warszawy. Jedna z kobiet przekazała, że razem z mężem i małymi dziećmi musiała nocować na lotnisku. Powiedziała, że przewoźnik nie zapewnił im noclegu. Godzinę wylotu przesuwano kilka razy, ostatecznie udało się wylecieć w niedzielę po południu.

Koszmarny powrót z Majorki

Koszmarny powrót z Majorki

Źródło:
Kontakt 24

Fragment muru Zamku Książ w Wałbrzychu runął na ścieżkę, po której poruszają się zwiedzający. Na miejsce wezwano specjalistyczną jednostkę ratowniczą, która wykluczyła obecność poszkodowanych pod gruzami.

Zamkowy mur runął na trasę turystyczną, ratownicy z psami przeszukali gruzowisko

Zamkowy mur runął na trasę turystyczną, ratownicy z psami przeszukali gruzowisko

Źródło:
tvn24.pl

Po całej serii upalnych dni temperatura coraz rzadziej będzie przekraczać 30 stopni. Jaka pogoda będzie towarzyszyła nam na przełomie lipca i sierpnia? Sprawdź długoterminową prognozę pogody na 16 dni przygotowaną przez Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: lato całkowicie zmieni swoje oblicze

Pogoda na 16 dni: lato całkowicie zmieni swoje oblicze

Źródło:
tvnmeteo.pl

Dreszczowiec przedstawiający kulisy historii seryjnego mordercy nękającego Boston, przejmująca opowieść o dotkniętych chorobą bliźniakach, a także skupiający się na walce o równość dramat historyczny – oto nowości, które w najbliższych dniach zostaną dodane do biblioteki serwisu Max. Co warto obejrzeć na platformie w tym tygodniu? 

Losy bostońskiego dusiciela, życie w cieniu choroby i walka o równość. Nowości na Max

Losy bostońskiego dusiciela, życie w cieniu choroby i walka o równość. Nowości na Max

Źródło:
tvn24.pl