Grupa nastolatków w nocy z piątku na sobotę pobiła mężczyznę. Zaatakowali, bo zwrócił im uwagę, gdy wybijali szyby w domu kultury. Mężczyzna w poniedziałek zmarł w szpitalu, gdzie trafił krótko po pobiciu. Nastolatkowie po przesłuchaniu i postawieniu zarzutów zostali zwolnieni. Sekcja zwłok ma wykazać czy przyczyną śmierci były powikłania po pobiciu.
W nocy z 13 na 14 lutego grupa młodych osób wybijała szyby w Centrum Kultury w Świętochłowicach. Pierwsze informacje dostaliśmy na Kontakt24.
Według relacji świadków grupa nastolatków rzucała w stronę budynku butelkami po piwie. Przebywający w środku 47-letni mężczyzna wyszedł i zwrócił im uwagę. Widząc ich agresywne zachowanie, zaczął uciekać i schował się w jednej z sąsiednich kamienic. Tam, na klatce schodowej został pobity przez nastolatków.
Zmarł kilka dni po pobiciu
- Po pobiciu mężczyzna sam zgłosił się na policję w celu złożenia zawiadomienia. W komendzie jednak źle się poczuł, skarżył się na silne bóle głowy i został przewieziony do szpitala - mówi Andrzej Sikora z Prokuratury Rejonowej w Chorzowie.
W poniedziałek mężczyzna zmarł. - Na czwartek zaplanowano sekcję zwłok, która wyjaśni dokładne przyczyny śmierci - dodaje prokurator.
W związku z pobiciem policja zatrzymała i przesłuchała cztery osoby w wieku 19 i 20 lat. To trzech chłopaków i dziewczyna. Młodzi ludzie przyznali się do udziału w tym zdarzeniu. Postawiono im zarzuty pobicia i zastosowano wobec nich dozór policyjny.
Jak podkreśla prokurator Sikora, jeśli sekcja zwłok wykaże, że mężczyzna zmarł z powodu powikłań po pobiciu, kwalifikacja czynu zostanie zmieniona.
Centrum Kultury w Świętochłowicach znajduje się przy ul. Chorzowskiej:
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: ejas / Źródło: TVN24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: śląska policja