25-latek, który śmiertelnie postrzelił instruktora na strzelnicy w Chorzowie, trafił na obserwację psychiatryczną. Mężczyzna nie został jeszcze przesłuchany, ale śledczy nie mają wątpliwości, że było to zabójstwo.
Prawdopodobnie 25-latek zostanie przesłuchany jeszcze w czwartek. Usłyszy zarzuty zabójstwa i usiłowania zabójstwa.
W tej chwili przebywa jeszcze w szpitalu psychiatrycznym, na obserwacji. Trafił tam, bo policjantom powiedział, że jest chory.
To nie był wypadek
Do zdarzenia doszło w środę na strzelnicy przy al. Harcerskiej w Chorzowie. - Mężczyzna przyszedł ok. godz. 13.00, pobrał karabinek i przez dwie godziny z niego korzystał. O 15.00 policjanci dostali zgłoszenie, że doszło do wypadku - mówiła Justyna Dziedzic z chorzowskiej policji.
25-latek strzelił w kierunku instruktora, który zmarł na miejscu. Jak informuje prokuratura, na nagraniach z monitoringu widać, że nie był to jedyny strzał oddany w stronę 50-latka.
Instruktor chorzowskiej strzelnicy to były policjant.
"Padło kilkanaście strzałów"
Policja ustaliła, że napastnik próbował zastrzelić także drugą osobę. - Strzały usłyszał właściciel strzelnicy, który przebywał w innym pomieszczeniu. Chwycił również za broń i doszło do wymiany ognia. Padło kilkanaście strzałów. W tej chwili trudno powiedzieć, kto zaczął strzelać - mówi Andrzej Sikora z Prokuratury Rejonowej w Chorzowie.
I dodaje: - Sprawca próbował opuścić budynek. Na widok wezwanych na miejsce policjantów złagodniał i dał się obezwładnić.
Jak ustalili policjanci, 25-letni mieszkaniec Kielc nie był wcześniej notowany. Nie leczył się również psychiatrycznie.
Do zdarzenia doszło w Chorzowie przy ul. Harcerskiej:
Mapy dostarcza Targeo.pl
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: ejas/r / Źródło: TVN24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: KMP w Chorzowie