Dwa samochody jadące przez Rędziny (woj. śląskie) w stronę Radomska zatrzymały się, żeby przepuścić pieszego przechodzącego przez przejście. Kierowca auta jadącego za nimi nie wyhamował: trzy pojazdy zostały uszkodzone, a pieszy musiał ratować się przed potrąceniem. To kolejne bardzo niebezpieczne wydarzenie w tym miejscu: niedawno niemal doszło tutaj do potrącenia dziecka, które jechało hulajnogą.
Kamery zainstalowane na gmachu Urzędu Gminy w Rędzinach nagrały zdarzenie, do którego doszło w zeszłą środę po południu. Wtedy to przez przejście dla pieszych w poprzek drogi krajowej numer 91 przechodził mężczyzna. Dwa samochody jadące od strony Częstochowy w kierunku Radomska zatrzymały się - zgodnie z przepisami - przed przejściem dla pieszych. Kiedy na wysokości zatrzymanych aut przechodził pieszy, nadjechał trzeci pojazd. Jego kierowca nie wyhamował i uderzył w tył stojącego samochodu, a ten z kolei uszkodził pojazd stojący przed nim.
Pieszy widział zdarzenie i zdążył uciec na chodnik. Paweł Militowski, wójt gminy Rędziny, podkreśla, że to kolejne w ciągu trzech ostatnich miesięcy zdarzenie, które niemal skończyło się tragedią. W czerwcu na tvn24.pl informowaliśmy o chłopcu na hulajnodze, który niemal został potrącony przez rozpędzony samochód, który wyprzedzał samochody stojące przed pasami.
- To kolejna bardzo niebezpieczna sytuacja. Od czerwca nagraliśmy trzy bardzo niebezpieczne zdarzenia w tym miejscu. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad obiecuje, że jak najszybciej droga w tym miejscu będzie przebudowana. Jeszcze w tym roku mają pojawić się małe, drobne zmiany poprawiające bezpieczeństwo - przekazuje wójt przed kamerą TVN24.
Dodaje, że mieszkańcy będą mogli poczuć się bezpieczniej, kiedy wybudowana zostanie obwodnica.
- Na to jednak trzeba będzie poczekać. Zarządca drogi zapowiada działanie dopiero po 2025 roku - przekazuje samorządowiec.
Uderzył w hulajnogę, dziecko odskoczyło
Opinią publiczną wstrząsnęło zarejestrowane w tym miejscu nagranie, które niemal skończyło się potrąceniem chłopca przez rozpędzone auto. Na nagraniu z monitoringu widać, że chłopiec przejechał na hulajnodze pierwszy pas jezdni i gdy był już na drugim, samochód wymijający stojące przed pasami pojazdy uderzył w hulajnogę, wyrywając mu ją spod nóg. Chłopiec odskoczył i nic mu się nie stało.
Za kierownicą auta siedział 39-letni Rafał K. Mężczyzna przebywa w areszcie, jest podejrzany o narażenie czwórki pieszych, w tym dwojga dzieci, na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Drugi zarzut jest związany z naruszeniem sądowego zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych.
Rafał K. był już karany. Jak powiedział Ozimek, w 2011 roku skazany został na siedem lat i sześć miesięcy pozbawienia wolności za spowodowanie śmiertelnego wypadku oraz ucieczkę z miejsca zdarzenia. Był wtedy pod wpływem alkoholu. Sąd orzekł mu wówczas dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Rok wcześniej był skazany za prowadzenie roweru pod wpływem alkoholu.
Źródło: TVN24 Łódź
Źródło zdjęcia głównego: Monitoring gminy Rędziny