Po interwencji mediów łóżka z oddziału kardiologicznego szpitala w Pszczynie trafiły na geriatrię, gdzie miały być od samego początku. WOŚP nadal szuka innego szpitala, któremu przekaże sprzęt.
O problemach związanych ze sprzętem przekazanym przez fundację Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy informowaliśmy już kilka dni temu. Łóżka, które miały trafić na oddział geriatrii, znajdowały się na kardiologii. WOŚP zagroziła zabraniem sprzętu.
"Kierowaliśmy się interesem pacjentów"
We wtorek przed południem reporter TVN24 odwiedził pszczyński szpital, by sprawdzić czy łóżka trafiły tam, gdzie powinny. Jednak w szpitalu nic się nie zmieniało. Dopiero po pojawieniu się dziennikarzy wszystkie łóżka, które przekazała fundacja, stanęły na odpowiednim oddziale.
- Na kardiologię przeniesiono trzy z sześciu przekazanych przez Orkiestrę łóżek. Kierowaliśmy się interesem pacjentów i tym, żeby te łóżka służyły chorym, bo na oddziale geriatrii nie były w tym momencie wykorzystywane - tłumaczył Kamil Rudawiec, menadżer działu szpitalnego w Centrum Dializa, firmy, która prowadzi pszczyński szpital.
- Zależy nam na dobrej współpracy z WOŚP, a przede wszystkim na tym, by szpital w Pszczynie w dalszym ciągu zapewniał dobrą opiekę lekarską i komfort pacjentom przebywającym na oddziale geriatrycznym - napisała z kolei w wydanym we wtorek oświadczeniu Joanna Krzystolik, dyrektor szpitala w Pszczynie.
WOŚP czuje się oszukana
- Poczuliśmy się oszukani. Skoro ktoś zobowiązał się w umowie, że łóżka będą wykorzystywane na oddziale geriatrii, powinien się z tego wywiązać - powiedział w rozmowie z PAP Krzysztof Dobies, rzecznik WOŚP. I dodał, że mimo przywrócenia łóżek na właściwy oddział, fundacja wciąż szuka innej placówki, której można oddać sprzęt.
Proponowane wcześniej przez szpital rozwiązanie – odkupienie łóżek od WOŚP - było niemożliwe z powodów formalnych, fundacja nie prowadzi bowiem działalności gospodarczej.
Autor: ns,pp/roody / Źródło: tvn24 Katowice/PAP
Źródło zdjęcia głównego: archiwum TVN24 | Ryszard Siarkowski