Gdy 12-latka odkryła, że sprzed sklepu znikł jej rower, powiadomiła rodziców. Ojciec zauważył mężczyznę jadącego na rowerze córki i pobiegł za nim. Został pobity przez złodzieja i jego kolegę. 23-latek i 20-latek przyznali się do rozboju i zostali aresztowani.
Do zdarzenia doszło w poniedziałek przy ulicy Chopina w Porębie pod Zawierciem w województwie śląskim.
- Sprzed sklepu został skradziony rower. 12-latka, której jednoślad zniknął, powiadomiła o zdarzeniu rodziców - mówi Marta Wnuk, rzeczniczka policji w Zawierciu.
Rodzice zauważyli jadącego na rowerze córki mężczyznę i ruszyli za nim.
Dwaj młodzi mężczyźni przyznali się do rozboju
Złodziej porzucił łup i uciekł do jednego z budynków mieszkalnych. - Pobiegł za nim ojciec dziewczynki. W środku został zaatakowany przez sprawcę kradzieży i jego kolegę. Mężczyźni bili 41-latka po całym ciele, zabrali mu także telefon komórkowy i dowód osobisty - mówi Wnuk.
Policjanci z posterunku policji w Porębie szybko wytypowali na sprawców 23-latka i jego młodszego o trzy lata kolegę. Mężczyźni zostali zatrzymani, usłyszeli zarzuty rozboju, do czego się przyznali. Sąd zastosował wobec nich trzymiesięczny areszt.
Rozbój to przestępstwo określone w artykule 280 Kodeksu karnego i zagrożone karą od 2 do 12 lat więzienia.
Źródło: TVN 24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: śląska policja