Powybijane szyby w oknach i dwa doszczętnie spalone samochody. To bilans pożaru, jaki wybuchł w poniedziałek wieczorem w Blachowni koło Częstochowy. Zdaniem strażaków, przyczyną mógł być wybuch butli z gazem, która znajdowała się w jednym z aut.
- Zobaczyłam za oknem dym. Przez chwilę myślałam, że to mgła. Mąż doszedł do okna i zobaczył, że zaczęło się wszystko palić – relacjonuje Joanna Golis, właścicielka posesji, na której doszło do pożaru.
Spalone samochody
Pożar wybuchł w poniedziałek przed godz. 21.00. – W budynku były obecne 4 osoby, ale ewakuowały się przed jeszcze naszym przyjazdem. Po dojeździe na miejsce zdarzenia okazało się, że zajęty częściowo jest już budynek mieszkalny oraz cały budynek garażowy, w którym znajdowały się 2 pojazdy osobowe. Uległy one całkowitemu spaleniu. Na miejscu było 7 zastępów straży pożarnej. Nie ma osób poszkodowanych. Straty zostaną ustalone w późniejszym terminie – mówi Dariusz Wozdarewicz ze straży pożarnej w Częstochowie.
„Jeden z samochodów był na gaz”
- W trakcie pożaru prawdopodobnie doszło do wybuchu butli z gazem w jednym ze spalonych pojazdów. Przed naszym przyjazdem w garażu znajdowały się 4 auta osobowe – 2 zostały usunięte przez mieszkańców w trakcie pożaru, 2 kolejne pozostały w garażu, bo pożar był już rozwinięty na tak dużą skalę, że mieszkańcy nie byli w stanie przystąpić do ich ewakuacji – mówi Wozdarewicz. Jednocześnie podkreśla, że przyczyny pożaru ustalą biegli.
- Dwa samochody udało się uratować, dwa niestety spłonęły. Wybiło nam szyby w oknach. To się działo szybko, w momencie wszystko stanęło w płomieniach. Jeden z samochodów był na gaz, drugi na benzynę. Butla była jednak pusta – podkreśla Joanna Golis.
Do pożaru doszło przy ul. św. Kazimierza w Blachowni koło Częstochowy:
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: NS / Źródło: TVN 24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24 Katowice | Paweł Skalski