Strażacy dogaszają pożar w sortowni odpadów w Myszkowie (Śląskie). Ogień najpierw pojawił się na terenie składowiska materiałów palnych o powierzchni 1600 metrów kwadratowych, a później przeniósł się na halę.
Jak mówi dyżurny myszkowskiej straży pożarnej, ogień został opanowany i trwa dogaszanie pożaru. – Sytuacja jest opanowana, nie ma osób poszkodowanych – zapewnia strażak. Na miejscu pracuje około 40 zastępów.
Zawaliła się hala
Pierwszą informacje o zdarzeniu otrzymaliśmy na Kontakt24. "W czwartek rano mieszkańców Myszkowa obudziły głośne wybuchy. Jak się później okazało, dochodziły one z lokalnej sortowani śmieci. Chmura unoszącego się dymu sięga kilkudziesięciu metrów" - napisała Reporterka 24 o nicku Myszkowianka.
Ogień na terenie zakładu przy ulicy Pułaskiego pojawił po godzinie 5. - Płomienie pojawiły się najpierw w składowisku materiałów palnych o wymiarach 1600 metrów kwadratowych. Później ogień przeniósł się na halę, gdzie produkowane było paliwo alternatywne. Podczas gaszenia hala o powierzchni około trzech tysięcy metrów kwadratowych zawaliła się. Dodatkowo spłonął tir z naczepą, który stał w pobliżu - powiedział nam starszy kapitan Mariusz Szczepański, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Myszkowie.
Przyczyny pożaru nie są jeszcze znane.
Autor: wini/ ks / Źródło: TVN24 Kraków / Kontakt24
Źródło zdjęcia głównego: Kontakt24 | Michał foto