74-latka weszła na oznakowane przejście, gdy przepuścił ją samochód z jej lewej strony, który dodatkowo oświetlił ją reflektorami. Była w białej kurtce, a nie na czarno, przed czym przestrzega policja. Weszła już na drugi pas jezdni, przyspieszyła kroku. Nie pomogło, potrącił ją kierowca volkswagena.
Kamera monitoringu zarejestrowała w Myszkowie potrącenie 74-letniej pieszej na oznakowanym przejściu na ulicy Kościuszki.
Była godzina 16 we wtorek, zmierzchało. - Kobieta była w białej kurtce - podkreśla Barbara Poznańska, rzeczniczka myszkowskiej policji.
To istotne szczegóły, bo policja przy każdej okazji przestrzega pieszych, by nosili odblaski, bo w ciemnych ubraniach po zmroku na drodze są niewidoczni dla kierowców.
Oglądając nagranie, można być pewnym, że 74-letniej kobiecie uda się pokonać pasy. Nic z tego.
Uderza i odrzuca na kilka metrów
Widzimy, że kobieta wchodzi na pasy, gdy z jej lewej strony zatrzymał się samochód. Reflektory auta oświetliły kobietę.
Wszystko dzieje się na dalekim planie. Na pierwszym stoi policjant Marcin Piskorski, który interweniuje w innej sprawie - chodzi o uszkodzony pojazd.
Piesza jest już na drugim pasie jezdni, gdy z jej prawej strony zbliża się volkswagen. - Kobieta ma prawo myśleć, że zdąży przejść. Widać, że przyspiesza kroku - mówi Poznańska.
Volkswagen uderza pieszą i odrzuca na kilka metrów. Policjant słyszy, że coś się stało i rusza biegiem na ratunek.
To on udzielał 74-latce pierwszej pomocy przedmedycznej do czasu przyjazdu pogotowia. Ranna została przetransportowana do szpitala. Wiadomo, że przeszła operację. Od jej stanu zdrowia zależeć będzie kwalifikacja zdarzenia i ewentualne zarzuty dla kierowcy.
Poznańska: - Wyjaśniał, że nie widział pieszej.
Autor: mag/ec/kwoj / Źródło: TVN 24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: śląska policja