Policjanci z Mikołowa (województwo śląskie) wyjaśniają okoliczności wypadku, w którym kierująca najpierw uderzyła autem w tył poprzedzającego ją samochodu, później wjechała w przydrożną latarnię i na koniec potrąciła 17-latka, który chciał wejść na przejście dla pieszych. Jak informuje policja, nastolatek trafił do szpitala.
Do zdarzenia doszło w piątek (4 listopada) rano na drodze krajowej 78 w Mikołowie. Policjanci otrzymali zgłoszenie o potrąceniu młodego mężczyzny.
Policja: zmieniała pas bezpośrednio przed przejściem. Nie zdołała wyhamować
Wstępne ustalenia policjantów wskazują, że kierująca audi, jadąc w kierunku Katowic, bezpośrednio przed oznakowanym przejściem dla pieszych przy skrzyżowaniu z ulicą Lipcową zmieniła pas ruchu z prawego na lewy. Nie zdołała jednak wyhamować i uderzyła w tył osobówki, stojącej w ciągu samochodów, które zatrzymały się przed pasami. Następnie 38-latka wjechała w przydrożną latarnię i łamiąc ją, potrąciła 17-latka, który właśnie zamierzał przejść przez jezdnię - informuje w komunikacie policja z Mikołowa.
17-letni mikołowianin trafił do szpitala. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Kierująca audi mieszkanka Żor była trzeźwa.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Śląska Policja