Wyprzedzanie na przejeździe - tysiąc złotych. Wjeżdżanie na przejazd na czerwonym świetle - dwa tysiące. Takie mandaty, według nowego taryfikatora, wypisywali policjanci za łamanie przepisów na przejazdach w Mikołowie. W sumie 16 jednego dnia.
Policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego w Mikołowie w piątek przeprowadzili działania kontrolno-prewencyjne w rejonie przejazdów kolejowych w tym mieście. W akcji pomagali funkcjonariusze katowickiej Straży Ochrony Kolei oraz policjanci śląskiej drogówki, którzy śledzili auta na przejazdach z drona. Obraz przekazywali kolegom z radiowozu, ci zaś zatrzymywali kierowców łamiących przepisy.
19 wykroczeń, dwa mandaty po dwa tysiące złotych
Efekt? 19 wykroczeń w ciągu ośmiu godzin. - Dwa dotyczyły wjazdu na przejazd mimo nadawanego przez sygnalizator czerwonego światła - podaje Ewa Sikora, rzeczniczka mikołowskiej policji.
Za to wykroczenie, podobnie jak wjazd na przejazd mimo że nie ma możliwości zjazdu (na przykład jest korek za przejazdem), według nowego taryfikatora grozi najwyższa kara - dwa tysiące złotych. I takie dwa mandaty dwaj kierowcy dostali w piątek w Mikołowie.
17 pozostałych kierowców nie zatrzymało się przed znakiem STOP. Policjanci wypisali im 14 mandatów po 300 zł, trzech kierowców pouczyli.
Niewielu kierowców zatrzymuje się przed znakiem stop
- Piątkowa akcja uświadamia nam skalę problemu. Garstka kierowców zatrzymuje się przed znakiem stop. Ludzie nie do końca mają świadomość, że tak należy. Jak jest dobra widoczność na przejeździe i widzą, że pociąg nie jedzie, to nawet nie zwalniają. Nawet jak widzą w pobliżu radiowóz - komentuje Ewa Sikora..
Często kierowcy wjeżdżają na przejazd, mimo że mruga już czerwone światło sygnalizatora. Jeśli na przejeździe są rogatki, spieszą się na drugą stronę, nawet jeśli zapory już się opuszczają.
Mikołowscy policjanci przypominają, że zderzenie z rozpędzonym składem kolejowym w zdecydowanej liczbie przypadków kończy się tragicznie. Maszynista nie może natychmiast zatrzymać rozpędzonego pociągu, którego lokomotywa waży nawet 80 ton. Droga hamowania pociągu to około 1000 metrów. Siła, z jaką uderza w samochód, jest porównywalna do siły, z jaką samochód miażdży aluminiową puszkę. - Dlatego bądźmy ostrożni - pośpiech może nas zgubić - apelują policjanci.
Nowy taryfikator, surowe kary za łamanie przepisów na przejazdach kolejowych
Obowiązujący od 1 stycznia nowy taryfikator mandatów, bardzo surowo traktuje uczestników ruchu przekraczających przejazdy kolejowe niezgodnie z przepisami, niezależnie od tego, czy jest się pieszym, czy też kierowcą pojazdu.
- Wyprzedzanie na przejeździe kolejowym i bezpośrednio przed nim grozi mandatem w wysokości 1000 złotych. Taką samą kwotę przewidziano za wyprzedzanie przy przejeżdżaniu przez tory tramwajowe lub bezpośrednio przed nimi.
- Karą 2000 złotych zagrożone jest naruszenie na przejeździe kolejowym zakazu wjazdu za sygnalizator przy sygnale czerwonym.
- Mandat 2000 złotych otrzyma także kierowca, który wjedzie na przejazd kolejowy, jeśli nie ma za nim miejsca do jego opuszczenia.
- Po 300 złotych grozi za zatrzymanie się na przejeździe kolejowym lub tramwajowym oraz w odległości mniejszej niż 10 metrów od przejazdu. Również za nieusunięcie pojazdu na przejeździe kolejowym lub tramwajowym, lub nieostrzeganie kierującego pojazdem szynowym, jeśli usunięcie pojazdu z torowiska jest niemożliwe.
- 250-złotowy mandat otrzyma kierujący omijający inny pojazd, który czeka na otwarcie ruchu na przejeździe kolejowym lub tramwajowym, jeśli wymagało to wjechania na część jezdni do ruchu w przeciwnym kierunku.
Źródło: TVN24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: policja w Mikołowie