19-letni Radosław G. odpowie wkrótce przed sądem za spowodowanie przed kilkoma miesiącami wypadku drogowego w miejscowości Koryczany w powiecie zawierciańskim. Młody mężczyzna wjechał grupę pieszych. W wyniku wypadku zginęła 13-latka.
Według biegłego G. jechał co najmniej 106 km/godz. przy ograniczeniu do 60 km/godz. Nastolatek nie kwestionuje, że potrącił pieszych, ale zaprzecza, by jechał tak szybko.
Akt oskarżenia w tej sprawie skierowała do sądu Prokuratura Rejonowa w Zawierciu – powiedział w środę rzecznik Prokuratury Okręgowej w Częstochowie Tomasz Ozimek.
Do wypadku doszło nocą 16 lipca. 19-latek, uczeń technikum, jechał oplem astrą w kierunku Żarnowca. Nie był sam, wiózł w aucie pasażerów. Tą samą drogą z Koryczan w kierunku Żarnowca szło sześcioro pieszych, wśród nich dzieci. Wracali z zakończonego wieczornym koncertem pikniku strażackiego.
Zarzuty i poręczenie
- Kierujący oplem nie zachował należytej ostrożności i zjechał do lewej krawędzi jezdni, gdzie uderzył w idącą prawidłowo poboczem sześcioosobową grupę pieszych – powiedział prok. Ozimek. W wyniku wypadku zginęła 13-latka, która doznała poważnych obrażeń głowy i kręgosłupa. Inna potrącona dziewczynka doznała obrażeń określanych przez śledczych jako średnie, pozostali zostali niegroźne poszkodowani.
Według biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych G. tuż przed wypadkiem jechał co najmniej 106 km/godz. Dozwolona prędkość w tym miejscu wynosiła 60 km/godz. Według prokuratury piesi w żaden sposób nie przyczynili się do wypadku. Kierowca był trzeźwy, nie był też pod wpływem narkotyków. - Częściowo przyznał się do winy - nie kwestionuje, że potrącił pieszych, ale twierdzi, że nie jechał z tak dużą prędkością - powiedział prok. Ozimek.
Wobec podejrzanego stosowano m.in. dozór policji. Za młodego człowieka poręczył też prezes Ochotniczej Straży Pożarnej w miejscowości, w której mieszka sprawca wypadku. G. nie był wcześniej karany. Za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym grozi mu kara od pół roku do ośmiu lat więzienia. Akt oskarżenia trafił do Sądu Rejonowego w Zawierciu.
Autor: mag/gp / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24 Katowice