Od Wielkiego Piątku do poniedziałku wielkanocnego policja zatrzymała 862 pijanych kierowców. Prawie o połowę mniej niż w zeszłym roku. Było też dużo mniej wypadków i tragedii na drodze. Zginęło 17 osób.
Policja podsumowała Wielkanoc 2020 na drodze i porównała go z zeszłym rokiem. Jak zawsze, liczyła zdarzenia od piątku, bo wtedy zazwyczaj Polacy wyjeżdżają na święta, do poniedziałku - kiedy wracają.
- W tym roku doszło do 118 wypadków, w których było 128 osób rannych i 17 ofiar śmiertelnych - mówi Radosław Kobryś z Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji.
Ponadto policjanci zatrzymali 862 pijanych kierowców.
Liczby są dużo niższe niż w święta wielkanocne w zeszłym roku.
Wszystkich wypadków drogowych w 2019 roku było 293, czyli trzy razy więcej niż w czasie epidemii COVID-19. Obrażenia odniosło 327 osób, a zginęło 44. 1450 osób kierowało pod wpływem alkoholu.
- Ruch nie zamarł w tym roku, ale był bardzo mały, co oznacza, że ludzie w sposób odpowiedzialny podeszli do obostrzeń wynikających ze stanu epidemii - komentuje Kobryś.
Zauważa jednak, że gdyby podzielić liczbę wypadków przez liczbę ofiar śmiertelnych, wynik będzie podobny w każdym roku. - Śmiertelność wypadków pozostała na tym samym poziomie - podsumowuje policjant.
Na śląskich drogach zginęli sami motocykliści
W tym samym okresie w województwie śląskim (od wielkanocnego piątku do poniedziałku) w 2020 roku doszło do 13 wypadków drogowych. W zeszłym roku - do 20.
2020 rok to 13 rannych. 2019 - 24.
W tym roku na śląskich drogach zginęły trzy osoby. Wszystkie prowadziły motocykl. W Dąbrowie Górniczej na drodze krajowej 94 w piątkowe popołudnie 32-motocyklista krótko po starcie ze skrzyżowania z sygnalizacją świetlną utracił panowanie nad pojazdem i po przewróceniu motocykla uderzył w linowe bariery energochłonne. Reanimacja nie odniosła skutku.
Źródło: TVN 24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: śląska policja