160 nowych zakażeń i trzy zgony z powodu COVID-19 potwierdzono w czwartek na Śląsku. Ogniskami epidemii są już nie tylko kopalnie. Z objawami typowymi dla koronawirusa zgłosili się do sanepidu biesiadnicy trzech wesel.
Kopalnie i trzy wesela są głównymi ogniskami zakażeń na Śląsku.
Z informacji służb wojewody śląskiego wynika, że po weselu na terenie powiatu wodzisławskiego, w którym uczestniczyły 103 osoby, zakażonych zostało 16 biesiadników i panna młoda.
Dwa ogniska występują na terenie powiatu pszczyńskiego. Na weselu, na którym bawiło się 80 osób wirusa potwierdzono u 33 osób, ale liczba zakażonych nadal rośnie - we wtorek potwierdzonych było 28 przypadków, w środę już o pięć więcej. To osoby z województw: śląskiego, łódzkiego i małopolskiego oraz z Niemiec.
W innym weselu w powiecie pszczyńskim uczestniczyło 139 osób, wśród nich goście z Niemiec i Czech. Jak dotąd z objawami zakażenia koronawirusem do sanepidu zgłosiło się troje gości weselnych, a pozostali obejmowani są kwarantanną. Sprawą zajmuje się sanepid w Tychach, którego pracownicy przeprowadzają obecnie wywiad epidemiologiczny.
Podarujmy sobie czułości
- Dzisiaj na Śląsku potwierdziliśmy 160 nowych zakażeń, 165 ozdrowieńców i trzy zgony - mówi Grzegorz Hudzik, dyrektor wojewódzkiej stacji sanitarno-epidemiologicznej w Katowicach. Jak dodaje, już nie tylko specyficzna praca w kopalniach przyczynia się do wzrostu zachorowań, ale również "poluźnienie relacji społecznych i organizacja imprez okolicznościowych".
- Na weselach, niestety, zgodnie z tradycją jest sporo uścisków i pocałunków. Powinniśmy jednak zachować dystans, środki bezpieczeństwa i podarować sobie takie czułości. Zrezygnować z tradycyjnego misiaczka - mówi Hudzik.
Zaleca też częste mycie rąk i trzymanie dystansu społecznego przy stole. Obsługa wesel, jak zauważa inspektor, najczęściej ma maseczki i rękawiczki i stosuje zasady sanitarne, ale goście o tym zapominają.
- Pamiętajmy, kto jest najbardziej narażony: nasi dziadkowie, babcie, starsze ciocie powyżej 50 lat. To miłe, że cała rodzina się spotyka i świętuje, ale miejmy na uwadze zdrowie i życie naszych bliskich - ostrzega.
916 zakażonych górników
Do 916 wzrosła liczba górników zmagających się obecnie z koronawirusem. W czwartek trzy spółki węglowe poinformowały o ponad 100 nowych przypadkach zakażenia SARS-CoV-2 wśród pracowników - najwięcej w Polskiej Grupie Górniczej, gdzie choruje 597 osób z 2 511 zakażonych od początku epidemii.
Obecnie największym w górnictwie ogniskiem epidemii jest rudzka kopalnia Bielszowice – do czwartku COVID-19 potwierdzono tam łącznie u 400 osób.
W sumie od początku epidemii koronawirusem zakaziło się 7 tys. 382 górników z PGG, JSW, spółki Węglokoks Kraj (gdzie wszyscy już wyzdrowieli) oraz prywatnej kopalni Silesia. Dotąd wyzdrowiało łącznie 6 tys. 466 pracowników.
Według danych sanepidu, w woj. śląskim – gdzie odnotowano najwięcej w kraju zakażeń – koronawirusa od początku epidemii wykryto u 15 tys. 940 osób, z których 390 zmarło.
Źródło: TVN 24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock