Barbara Janas–Dudek z Chorzowa na rodzinnych wakacjach odkryła, że komornik zajął jej konto. Przerwała wakacje, żeby wyjaśnić całą sytuację. Okazało się, że komornik sie pomylił. Dłużnikiem była kobieta o tym samym imieniu i podobnym nazwisku, ale z innym numerem pesel.
- Cała ta sytuacja zachwiała nasz spokój rodzinny. Musieliśmy wcześniej wracać z urlopu, gdyż środki na koncie zajął komornik - mówi pani Barbara. - Dopiero, gdy komornik zobaczył mnie w sądzie, okazało się, że mogę wszystko załatwić od ręki - mówi p. Barbara
Izba komornicza popełniła błąd. Sprawa toczyła się przeciwko komuś o tym samym imieniu i podobnym nazwisku, ale z innym numerem pesel.
Żąda 5 tys. zł zadośćuczynienia
- Pan komornik po ustaleniu, że to była pomyłka zwrócił kobiecie pieniądze i umorzył postępowanie - tłumaczy Piotr Sikorski z katowickiej Izby Komorniczej. Mimo to kobieta żąda zadośćuczynienia w wysokości 5 tys. zł. za stracone nerwy i zepsute wakacje.
- To nie jest próba wyłudzenia pieniędzy, jak sugerował w lokalnych mediach rzecznik katowickiej Izby Komorniczej. Jestem uczciwym obywatelem, który nie zasłużył na takie traktowanie. Jeżeli ktoś popełnia taki błąd musi ponieść tego konsekwencje - komentuje p. Barbara.
"Komornik nie poczuwa się do winy"
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: MP / Źródło: TVN24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Katowice | Bartosz Rejmoniak