Kierowca zasłabł, na pomoc ruszył kontroler biletów. "Inni siedzieli"

"Sytuacje mrożące krew w żyłach"
"Sytuacje mrożące krew w żyłach"
Źródło: Maciej Skóra | TVN24 Katowice
Kierowca trolejbusu zasłabł podczas prowadzenia pojazdu w Tychach. W porę zareagował kontroler biletów, który zatrzymał trolejbus i i udzielił pomocy mężczyźnie. Bardzo przytomne zachowanie, będzie nagroda - zapowiada w rozmowie z reporterem TVN24 Zbigniew Brud, prezes Tyskich Linii Trolejbusowych.

Prezes firmy odpowiadającej za tyskie trolejbusy zwraca uwagę na dobrą reakcję mężczyzny, który jako jeden z nielicznych zareagował. - Na filmie widać jak niektórzy pasażerowie nawet się nie orientują, co się dzieje. Siedzą sobie dalej spokojnie, a kontroler podchodzi i udziela pomocy - mówi w rozmowie z reporterem TVN24 Brud.

Do zdarzenia doszło w Tychach przy ulicy Wyszyńskiego. Podczas prowadzenia trolejbusu linii D kierowca nagle źle się poczuł. Zatrzymał pojazd, po czym stracił przytomność.

Trolejbus ruszył, było niebezpiecznie

Na nagraniu widać, jak na pomoc kierowcy ruszył jeden z pasażerów, jak się potem okazało - kontroler biletów.

Po otworzeniu kabiny kierowcy mężczyzna sprawdzał, co się stało prowadzącemu pojazd. Wówczas trolejbus znów ruszył.

Kontroler zdołał zatrzymać pojazd, dzięki czemu udało się zapobiec poważniejszemu wypadkowi. Trolejbus zatrzymał się tuż przed przejściem dla pieszych.

Kierowcy nic poważnego się nie stało

Jedna z pasażerek wezwała karetkę.

Kierowcę trolejbusu zabrano do szpitala. Według zapewnień TLT, nic poważnego mu się nie stało. Było to zasłabnięcie.

Kierowca trolejbusu zasłabł za kierownicą. Z pomocą ruszył kontroler

Kierowca trolejbusu zasłabł za kierownicą. Z pomocą ruszył kontroler

- Gdyby kontroler szybko nie zareagował, istniałoby niebezpieczeństwo, że trolejbus uderzy w jakiś inny pojazd. Wtedy pasażerom mogłoby się coś stać. Na szczęście do tego nie doszło - dodaje Brud.

Jak podkreśla przedstawiciel TLT kierowcy byli szkoleni z zasad udzielania pierwszej pomocy. Nikt nie spodziewał się jednak, że może dojść do odwrotnej sytuacji, że to kierowca będzie potrzebował pomocy.

Do zdarzenia doszło przy ulicy Wyszyńskiego w Tychach:

Mapy dostarcza Targeo.pl

Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.

Autor: mi//ec/kwoj / Źródło: TVN24 Katowice

Czytaj także: